Tomasz Tułacz, trener Puszczy Niepołomice: Między mną, a Aleksandarem Vukoviciem wszystko jest w porządku

Jacek Żukowski
Tomasz Tułacz (trener Puszczy Niepołomice)
Tomasz Tułacz (trener Puszczy Niepołomice) Wojciech Matusik
Puszcza Niepołomice gra w Gliwicach z Piastem w niedzielę o godz. 12.15. W ubiegłym sezonie konfrontacja między tymi zespołami była niezwyczajna, ponieważ trzeba było rozgrywać spotkanie na raty – 2 grudnia spotkanie zostało przerwane po 15 minutach przy stanie 0:0 z powodu złego stanu boiska po opadach śniegu.

Nie ma konfliktu na linii Tułacz - Vuković

Dokańczano je 2 marca już w innych składach. Piast wygrał 1:0. Trenerzy Tomasz Tułacz i Aleksandar Vuković spięli się i zostali ukarani zawieszeniem na trzy mecze (kara w zawieszeniu na 6 miesięcy) przez Komisję Ligi za zdarzenie po spotkaniu w tunelu prowadzącym na boisko.

- Między nami wszystko jest OK, spotkaliśmy się po tamtym wydarzeniu – mówi Tomasz Tułacz.

Puszcza w końcu okienka transferowego dokonała kilku ruchów kadrowych – rozwiązała kontrakt z Thiago i pozyskała Mateusza Stępnia i Krystiana Okoniewskiego.

- Thiago miał problem z wywalczeniem sobie miejsca w składzie, on potrzebuje gry, trudno mu funkcjonować w takiej sytuacji, w jakiej był – tłumaczy szkoleniowiec Puszczy. - Podjęliśmy więc decyzję o rozstaniu. Z kolei do transferu Stępnia przekonała mnie jego szybkość, umiejętność wygrywania pojedynków. Wyróżniał się na I-ligowych boiskach, a w Stali miał problem, by regularnie grać. To młody, 22-letni zawodnik, który może grać jako skrzydłowy. Okoniewski to młodzieżowiec, a my chcemy inwestować w młodych. To zawodnik o dużym potencjale, który może grać na dwóch pozycjach – jako środkowy pomocnik i napastnik.

Grał Craciun

Puszcza ma też Rusłana Skydana, który grał w Popradzie Muszyna, a teraz został wypożyczony do Sparty Kazimierza Wielka do IV ligi. Nie wiadomo jeszcze czy tylko na rundę jesienną, czy na cały sezon.

W przerwie na reprezentację Puszcza zagrała z Górnikiem w Zabrzu, przegrywając 2:4. Wystąpiła m.in. bez reprezentantów Mołdawii – Artura Craciuna i Ioana-Calina Revenco. Ten pierwszy zagrał w meczu Ligi Narodów z Maltą (2:0) oraz w towarzyskim spotkaniu z San Marino (1:0), drugi był w tych meczach na ławce. Obaj już wrócili do klubu.

Wciąż nie wiadomo, kiedy będą zdolni do gry Artur Siemaszko i Patryk Kieliś. Przechodzą jeszcze badania.

Najbliższy rywal Puszczy poważnie osłabił się w tym okienku, odeszli od niego Ariel Mosór i Michael Ameyaw – obaj do Rakowa Częstochowa.

- Nie postrzegamy rywala, że jest osłabiony, przyszli inni zawodnicy – twierdzi Tułacz. - To mocny, dobrze zorganizowany zespół, zdyscyplinowany w ofensywie. Zawodnicy długo ze sobą graja i są zgrani. Czeka nas trudne zadanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Julia Szeremeta: "Oby mój sukces przyniósł pieniądze do boksu"

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24