Zdobywca pierwszego gola w sobotnim spotkaniu uważa, że im bliżej sezonu, tym gra GKS jest lepsza.
- Wydaje mi się, że wyglądało to naprawdę nieźle, bo mieliśmy kilka klarownych sytuacji. Wydaje mi się, że idzie to w dobrym kierunku, zarówno jeśli chodzi o naszą grę, jak i o transfery w ostatnich dniach. Bardzo ciekawy transfer Żewłakowa, Cetnar podpisał umowę, a teraz słychać, że Dawid Nowak się zastanawia, czy jednak z nami nie zostać - mówi Wróbel.
Zwycięstwo nad ŁKS to pierwszy udany mecz sparingowy bełchatowian tego lata. W poprzednich prezentowali się przeciętnie. - Dawaliśmy z siebie wszystko, ale nogi nas nie niosły. Trener nas zapewniał, że wszystko jest pod kontrolą. Trener mówił, że w meczu z ŁKS powinniśmy już wyglądać lepiej i tak było.
Przed ostatnimi sezonami w Bełchatowie mówiło się o walce o grę w europejskich pucharach. Tym razem takich deklaracji nikt nie stawia.
- Była bardzo duża przebudowa składu i trudno dziś powiedzieć, o co będziemy grali. Nie ma co rzucać deklaracji, że będziemy grali o puchary. Wiadomo, że my chcemy grać o wysokie cele, o górną część tabeli, ale co z tego wyjdzie zobaczymy.
Wróbel latem nie zastanawiał się nad odejściem z GKS. - Chcę skupić się na grze. Zależy mi na tym, żeby w Bełchatowie mnie szanowano i pamiętano z dobrej strony - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?