Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomaszewski: Gibraltar? Zawieśmy ręcznik na bramce

jac
Jan Tomaszewski
Jan Tomaszewski Paweł Łacheta
Meczem z Gibraltarem reprezentacja Polski rozpocznie eliminacje do Euro 2016. Były bramkarz kadry, Jan Tomaszewski nie ma wątpliwości, że zaczniemy od zwycięstwa. Zaproponował nawet byśmy na bramce zawiesili ręcznik na znak naszej przewagi nad przeciwnikiem.

W niedzielę gramy z Gibraltarem. Mamy się czego obawiać?
Nie, nie, proszę nie zadawać takich pytań! Musimy wygrać, chociaż to i tak nie będzie mieć większego znaczenia, bo oni nie liczą się w walce o awans. Z jednego powodu ten mecz jest jednak ważny; ma pokazać różnicę klas. Obowiązkiem naszego zespołu jest panowanie od pierwszego do ostatniego gwizdka. Najlepiej to byłoby szybko strzelić ze dwa gole i potem nie dać im pooddychać, dyktować tempo i warunki. Mnie nie chodzi o to, by wygrać 10:0. Wystarczy wrzucić trójkę. Ale poprzez to spotkanie mamy pokazać, kto rządzi. Proponuję nawet pójść o krok dalej. Wojtka Szczęsnego i jego konkurentów zostawmy na ławce. Zawieśmy ręcznik na bramce! Ten ręcznik nie ma prawa niczego przepuścić.

W panu jest taki optymizm, bo kilku piłkarzy z Gibraltaru może nie dostać wolnego w pracy…
(śmiech) Zgadza się, mają swoje zmartwienia. Ale mówmy o poważnych sprawach. Martwi mnie trochę, że Adam Nawałka stracił pierwsze mecze towarzyskie, kiedy zaczął rządzić reprezentacją. Za dużo testował, nie stworzył szkieletu drużyny. No ale nie wszystko jeszcze stracone. Wierzę, że stanie się to po spotkaniach z Gibraltarem i Niemcami. Nie czarujmy się; mecz z Niemcami właśnie też po to jest. Tylko patriota-idiota wierzy, że możemy z nimi wygrać.

Wolałby pan wygrać z Niemcami czy ze Szkocją?
Zaskoczę pana, bo ze Szkocją. Przecież z nimi gramy o drugie miejsce.

Janusz Wójcik nazywa reprezentację grochówką – zespołem, w którym za dużo mieszano pod względem personalnym. Po co kadrze Sebastian Mila?
Nie wiem. Powtórzę: Nawałka zmarnował dwa pierwsze mecze, powołując na nie czterech zawodników Górnika Zabrze. I Marciniaka z Cracovii… O Jezu! To były powołania zrobione jakby przez kogoś, kto przyjechał z zagranicy i nie za bardzo orientował się w realiach. Mamy czwórkę świetnych zawodników, mówię o Lewandowskim, Błaszczykowskim, Piszczku i Szczęsnym, którą trzeba otoczyć piętnastoma młodymi, a nie jakimiś Marciniakami.

Sam pan widzi, że ci młodzi mają kłopoty w swoich klubach. Arkadiusz Milik nie gra, Rafała Wolskiego ciągają po wypożyczeniach…
Nie szkodzi. To jest nasza przyszłość reprezentacyjna i do niej trzeba wyciągnąć rękę. Po co Nawałka pojechał po Ludovica Obraniaka? To było jedno wielkie nieporozumienie! Wystawił go chyba w czterech meczach i teraz z niego zrezygnował. Cztery mecze zaprzepaszczone, zmarnowane. To ja już wolę na tej pozycji widzieć Piotrka Zielińskiego. Albo Michała Żyrę. Nie rozumiem, dlaczego nie był próbowany. Ale Adama Nawałkę i tak rozliczę dopiero w grudniu. Jeżeli do tego czasu zdobędzie minimum siedem punktów w eliminacjach, to ja będę bić mu brawo. Wygrana z Gibraltarem, ze Szkocją i przynajmniej remis z Gruzją. Daj Boże, żeby tych punktów było dziewięć albo dziesięć! Jeśli jednak będzie siedem, to na wiosnę możemy zerkać z entuzjazmem.

A są ku temu podstawy?
Muszą być. Narażę się kibicom, ale muszę to podkreślić: chciałbym, żebyśmy mecz z Niemcami rozegrali jak najmniejszym nakładem sił. Dlaczego? Dlatego, że cztery dni po nim gramy znacznie bardziej ważniejszy ze Szkocją. Jeśli z Niemcami wygramy, to będzie cudownie. Jeśli zremisujemy – bardzo dobrze. Przegramy – nic się nie stanie. Tylko chodzi mi o to, byśmy nie grali na 200 procent. Spotkanie ze Szkocją będzie przecież decydować o awansie. Boję się, ze chłopcy podejdą do spotkania z Niemcami bardziej zmobilizowani, przez co później ze Szkotami możemy mieć duży kłopot.

Gramy o drugiej miejsce w grupie – nie ma co się oszukiwać.
Naturalnie. Niemcy to inna półka i jeżeli ktoś uważa inaczej, to jest w błędzie. Ostatnio rozmawiałem z Adamem Nawałką i mówił mi: Kurcze, ale jesteśmy na nich przygotowani. Ja poprosiłem go, by się zastanowił, czy aby nie lepiej podgrzać atmosfery przed meczem ze Szkocją. Kalkulujmy! Mnie się przejadło czczenie pojedynczych, historycznych zwycięstw. Wolę awans na wielki turniej.

Rozmawiał Jacek Czaplewski / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24