To było bardzo emocjonujące spotkanie. Niech nikogo nie zmyli wynik, obydwie drużyny w drugiej połowie dążyły do rozstrzygnięcia na swoją korzyść i końcowego gwizdka arbitra nikt nie przyjął z zadowoleniem. Podział punktów sprawia, że górna część tabeli uległa delikatnemu podziałowi. Mamy wyraźnych liderów w postaci duetu z Manchesteru i goniący peleton z trzema londyńskimi firmami na czele. Dzisiaj nie obserwowaliśmy hokejowego wyniku oraz triumfu radosnej piłki, co odróżnia ten mecz od tegorocznych hitów Premier League. Obejrzeliśmy za to świetne zbilansowanie pomiędzy ofensywą i defensywą, a wnikliwsze oglądanie poczynań mogło potwierdzić, że obaj trenerzy ostatnie dni spędzili nad analizą rywala, a nie układaniem wigilijnego menu. Dziękuje za śledzenie naszej relacji, a z Premier League spotykamy się już w drugi dzień świąt.