Towarzyski mecz reprezentacji Polski z Chorwacją najprawdopodobniej w Krakowie

Bartosz Karcz / Gazeta Krakowska
Polska zagra z Chorwacją w Krakowie?
Polska zagra z Chorwacją w Krakowie? Angelika Wiatr
Z jednej strony Robert Lewandowski, Grzegorz Krychowiak, a z drugiej Luka Modrić czy Mario Mandżukić. Wszystko wskazuje na to, że w marcu Polacy zmierzą się w Krakowie z Chorwacją.

Dobre, bo polskie! Nowa Syrena? Prace trwają!

Wszystko wskazuje na to, że piłkarska reprezentacja Polski znów zagra w Krakowie. Sprawa nie jest jeszcze przesądzona na sto procent, ale jest bardzo blisko finalizacji rozmów. Wszystko ostatecznie powinno wyjaśnić się w październiku po zakończeniu eliminacji do mistrzostw Europy. Już teraz możemy jednak zdradzić, że najprawdopodobniej w marcu "biało-czerwoni" zmierzą się na stadionie Wisły z Chorwacją.
Przy okazji niedawnej wizyty prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniewa Bońka w Krakowie zapytaliśmy go, czy w najbliższym czasie reprezentacja Polski zagra pod Wawelem. - Zagra - odpowiedział krótko "Zibi".

Prezes nie chciał specjalnie ciągnąć tego tematu, a na pytanie, kiedy do takiego meczu mogłoby dojść, odparł: - Zobaczymy. Najpierw zakwalifikujmy się do mistrzostw Europy, a później będziemy ustalać kalendarz meczów kadry i miejsce, gdzie ona zagra.

Idąc jednak tropem słów Bońka postanowiliśmy zapytać o mecz reprezentacji w Urzędzie Miasta Krakowa, bo to właśnie miasto jest właścicielem stadionu Wisły, na którym mecz miałby się odbyć. - Co prawda mieliśmy nie upubliczniać tej sprawy do czasu zakończenia eliminacji, ale skoro prezes Boniek już powiedział, że reprezentacja w Krakowie zagra, to mogę tylko potwierdzić, że wszystko wskazuje na to, że do takiego meczu dojdzie w marcu - mówi doradca prezydenta Krakowa ds. sportu Janusz Kozioł.

Dodaje również, że nie jest to nowy pomysł. - Już w marcu spotkaliśmy się u prezydenta z selekcjonerem Adamem Nawałką i rozmawialiśmy na ten temat - mówi Kozioł. - Co prawda wtedy stosunki na linii PZPN - MZPN nie były najlepsze, ale od tego czasu wiele się zmieniło, choćby w związku z przyznaniem Krakowowi organizacji młodzieżowych mistrzostw Europy w 2017 roku. Dlatego teraz zarówno miasto, jak i MZPN będziemy robić wszystko, żeby ostatecznie ten mecz odbył się w Krakowie, choć wiemy, że mamy też konkurencję.

Ta konkurencja to przede wszystkim Gdańsk, ale akurat nad Bałtykiem kadra gościła w ostatnim czasie przy okazji meczu z Danią. W dodatku szanse Krakowa zwiększa rywal, z którym mieliby zagrać "biało-czerwoni". - Chorwaci bardzo chcą zagrać w Polsce, bo w przyszłym roku obchodzą jubileusz 25-lecia odzyskania niepodległości i chcą ten rok wykorzystać na promocję swojego kraju - tłumaczy Janusz Kozioł. - Mogę zdradzić, że rozmowy na ten temat toczyły się na niedawnym Forum Ekonomicznym w Krynicy. Chorwaci chcą zagrać koniecznie na południu Polski, a w takim przypadku Kraków jest naturalnym miejscem. Zresztą nam też na tym bardzo zależy, bo często słyszymy zarzuty, że poza meczami Wisły na jej stadionie nic się nie dzieje. Mecz reprezentacji, która - taką mamy ogromną nadzieję - będzie się przygotowywać do mistrzostw Europy, byłby dla wszystkich ogromną gratką.

Jeśli ostatecznie kadra zagra na stadionie Wisły, to reprezentacja wystąpi w Krakowie po blisko trzyletniej przerwie. Przypomnijmy, że ostatni raz "biało-czerwoni" grali pod Wawelem, ale na stadionie Cracovii, 4 czerwca 2013 r. z Liechtensteinem, a mecz ten był jednocześnie okazją do oficjalnego pożegnania z kadrą Jerzego Dudka. Polska wygrała wtedy 2:0 po bramkach Artura Sobiecha i Macieja Rybusa, a mecz oglądało z trybun ok. 9 tysięcy widzów.

Na stadionie Wisły reprezentacja gościła natomiast w 2010 r. Dokładnie 7 września Polacy przegrali z Australią 1:2, a jedynego gola dla "biało-czerwonych" strzelił wówczas Robert Lewandowski. Dodać jednak trzeba, że "Lewy" nie wykorzystał wtedy rzutu karnego. Mecz z wysokości dwóch otwartych wtedy trybun, śledziło ok. 18 tysięcy widzów.

Teraz, jeśli ostatecznie dojdzie do kolejnego meczu reprezentacji na stadionie Wisły, widzów będzie mogło zasiąść na trybunach znacznie więcej, bo ponad 33 tysiące. I będą mogli podziwiać gwiazdy światowego futbolu.

Polskich piłkarzy z Robertem Lewandowskim na czele specjalnie przedstawiać nie trzeba. W drużynie rywali też jednak aż roi się od zawodników, grających w wielkich klubach. Te najgłośniejsze nazwiska to oczywiście Luka Modrić z Realu Madryt, Ivan Rakitić z Barcelony i Mario Mandżukić z Juventusu Turyn. Co ciekawe, ten pierwszy miał już okazję grać na stadionie Wisły. Miało to miejsce 2 października 2008 roku, gdy w ramach I rundy Pucharu UEFA "Biała Gwiazda" podejmowała Tottenham Londyn, którego zawodnikiem był wtedy Modrić. W drużynie chorwackiej są i inni znani piłkarze, by wymienić Dario Srnę, Danijela Pranjicia czy Ivicę Olicia.

Chorwaci, tak jak Polska, ciągle walczą o paszporty na mistrzostwa Europy, choć ich pozycja w grupie H jest nieco gorsza niż podopiecznych Adama Nawałki. Chorwacja zajmuje obecnie trzecie miejsce, z dorobkiem czternastu punktów. Liderem grupy są Włosi (18 punktów), a druga jest Norwegia (16). Chorwaci mają jednak bardzo duże szanse na awans, bo sprzyja im terminarz. Sami zagrają jeszcze u siebie z Bułgarią oraz na wyjeździe z Maltą. Tymczasem Norwegów czeka m.in. wyjazd do Włoch, gdzie o punkty będzie im niezwykle ciężko.

O tym, czy ewentualny marcowy mecz Polski z Chorwacją będzie zatem starciem dwóch drużyn sposobiących się do Euro 2016 przekonamy się niebawem. Tak samo jak ostatecznie przekonamy się, czy te drużyny już na sto procent zagrają w Krakowie.

Gazeta Krakowska

Więcej o REPREZENTACJI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24