Towarzystwo Sportowe jednak nie przejmie piłkarskiej Wisły

Nie potwierdziły się tym samym doniesienia "Dziennika Polskiego" z ubiegłego tygodnia. Według tych informacji rozmowy były na zaawansowanym etapie i pozostało jedynie dopięcie szczegółów. Szczegóły jednak nie miały marginalnego znaczenia - wręcz przeciwnie. Towarzystwo przede wszystkim domagało się określenia długu, z jakim przejmie piłkarski klub, a który szacowany jest na kilkadziesiąt milionów złotych. Kością niezgody mogła być właśnie jego wysokość.

W toczonych w ostatnim czasie negocjacjach kluczowe znaczenie miała mieć pożyczka udzielona klubowi przez Towarzystwo. Według "Dziennika Polskiego" miało ono pożyczyć Wiśle SA brakującą kwotę na spłatę zobowiązań wobec Komisji Licencyjnej PZPN. Jej wysokość szacowano na milion złotych. Medialnym doniesieniom zaprzeczyło jednak klubowe biuro prasowe, które wydało oficjalne oświadczenie w tej sprawie.

"Informujemy, że doniesienia prasowe na temat pożyczki udzielonej Klubowi przez Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków w celu realizacji wymogów licencyjnych nie mają poparcia w faktach".

Wydaje się, że sprawa przejęcia klubu przez "TS" właśnie dobiegła końca, gdyż dziś pojawił się komunikat, w którym rozwiane zostały wszelkie wątpliwości. Nie dojdzie do połączenia Wisły SA i Towarzystwa Sportowego.

"TS Wisła Kraków informuje, że prowadzone w ostatnim okresie rozmowy pomiędzy TS Wisła Kraków a Telefonika Kable SA dotyczące przejęcia Spółki Piłkarskiej Wisła SA zostały zakończone. 

Powyższe rozmowy nie doprowadziły do wzajemnego uzgodnienia warunków , które umożliwiałyby przejęcie Spółki Piłkarskiej Wisła SA przez TS Wisła Kraków".

Pod znakiem zapytania nadal pozostaje kwestia tajemniczego inwestora z Niemiec. Nadal nie wiadomo kiedy, ani czy w ogóle, się pojawi.

Więcej o WIŚLE KRAKÓW