Aleksandar Prijović nie trafi do Rakowa Częstochowa
- Aleksandar Prijović ma zielone światło na odejście ze swojego klubu ZA DARMO, jeśli wybierze nowego pracodawcę poza Australią - doniósł w środowy wieczór dziennikarz Piłki Nożnej Paweł Gołaszewski.
Latem, przed sezonem Prijović był przymierzany właśnie do Rakowa. Pisano o nim także w kontekście powrotu po latach do Legii Warszawa, zaznaczając że musiałby obniżyć swoje wymagania finansowe. Ostatecznie 32-latek został w Australii, ale nie jest przesądzone gdzie dokończy rozgrywki.
Jeden z kibiców Rakowa zapytał na Twitterze właściciela klubu czy aby nie warto skorzystać z okazji. - Fajny chłopak, ale musimy szukać młodszych. W młodości siła - odpisał Michał Świerczewski. Ostatnie działania lidera Ekstraklasy na rynku potwierdzają te słowa. Do zespołu rzeczywiście dołączają zawodnicy względnie młodzi, z potencjałem sprzedażowym. Starsi w kadrze jak ostatnio choćby Andrzej Niewulis (dziś Miedź Legnica) muszą szukać innych wyzwań.