Transfery. Przemysław Płacheta może trafić do utytułowanego klubu!

DW
Przemysław Płacheta trafi do Grecji? Obserwuje go Olympiakos
Przemysław Płacheta trafi do Grecji? Obserwuje go Olympiakos Pawe£ Relikowski / Polskapress
Transfery. 22-letni Przemysław Płacheta jest zawodnikiem Śląska Wrocław dopiero od lipca, a już interesują się nim zagraniczne kluby. Młodzieżowca obserwuje Olympiakos Pireus, którego do transferu zachęca stosunkowo niska klauzula odstępnego.

Olympiakos Pireus jest poważnie zainteresowany wykupem Przemysława Płachety. Grecy poszukują w Europie Środkowej szybkiego zawodnika na skrzydło. Wymagania spełnia młodzieżowy reprezentant Polski, który dziś w Śląsku Wrocław jest pewniakiem do pierwszego składu. Nie tylko dzięki przepisowi o młodzieżowcu, ale i dobrej dyspozycji od początku sezonu.

W obecnym - zawieszonym - sezonie Płacheta wystąpił w 25 spotkaniach Śląska. Strzelił w nich trzy gole i zanotował cztery asysty. Ma na koncie również sześć występów w młodzieżowej reprezentacji Polsku U-21, którą prowadzi Czesław Michniewicz.

Jest jeszcze jeden czynnik, który zbliża Płachetę w stronę Grecji. To niska klauzula odstępnego, czyli kwota, jaką zainteresowany klub musi wpłacić, by od razu rozpocząć rozmowy kontraktowe. Płacheta przyznał, że w lipcu 2019 roku, zmieniając klub, wybrał Śląsk Wrocław dlatego, że ten zapewnił mu niewielką kwotę odstępnego w kontrakcie. Wówczas skrzydłowym Podbeskidzia Bielsko-Biała interesowały się m.in. Legia Warszawa.

Nieoficjalnie mówi się, że wystarczy 300 tys. euro, by wykupić Przemysława Płachetę ze Śląska. To znaczna oszczędność dla Olympiakosu, który był gotów wydać na zawodnika nawet milion euro. Przypomnijmy, że zawodnik dołączył do zespołu wrocławian za zaledwie 150 tys. euro.

Olympiakos Pireus to założony w 1925 roku, niezwykle utytułowany, grecki klub. W ciągu 95 lat klub ten zdołał aż 44 razy zdobyć mistrzostwo Grecji i 27 razy Puchar Grecji. To także stały uczestnik Ligi Mistrzów i Ligi Europy.

- Chcemy dmuchać na zimne, a nie płakać po szkodzie - tłumaczy premier Mateusz Morawiecki. We wtorek szef rządu podjął decyzję o odwołaniu wszystkich imprez masowych w Polsce w związku z zagrożeniem epidemiologicznym. To oznacza, że do odwołania nie odbędą się żadne mecze piłkarskie z udziałem widowni przekraczającej 1 tys. Ekstraklasa S.A. już podjęła decyzję, że w meczach na najwyższym szczeblu w ogóle zabraknie widowni. Podobnie zareagował PZPN w przypadku marcowych spotkań towarzyskich reprezentacji Polski. Ilu kibiców łącznie dotknie ten problem, jeśli pod uwagę weźmiemy także rozgrywki Fortuna 1 Ligi, 2 ligi oraz Totolotek Pucharu Polski? Zerknijcie na nasze wstępne wyliczenia.

Koronawirus. Oszacowaliśmy, ilu kibiców nie obejrzy marcowyc...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24