Traore leczy kontuzję i nie odejdzie z Lechii

Paweł Stankiewicz / Dziennik Bałtycki
Abdou Razack Traore na razie nie odejdzie z Lechii
Abdou Razack Traore na razie nie odejdzie z Lechii Tomasz Bołt/Polskapresse
Abdou Razack Traore do końca tego roku na pewno zostanie w piłkarskiej drużynie Lechii. Gwiazda biało-zielonych nie zagrała w spotkaniu z ŁKS i już pojawiły się spekulacje, że reprezentant Burkina Faso chce jeszcze w tym okienku transferowym opuścić zespół biało-zielonych, chociaż jego kontrakt w Gdańsku obowiązuje do końca 2012 roku.

Pozyskaniem Traore miał być zainteresowany SC Freiburg grający w Bundeslidze. - Może i Freiburg jest zainteresowany Razackiem, ale w tym okienku do transferu na pewno nie dojdzie - zapewnia Peter Pawłowski, menedżer Traore. - Są zapytania z różnych klubów, ale bez konkretów. Zresztą takich być nie może, bo Lechia nie chce sprzedawać Traore. Dostaliśmy sygnał od trenera Tomasza Kafarskiego, że nie ma możliwości, aby Razack odszedł z Gdańska, więc to akceptujemy i Razack koncentruje się na pracy. Teraz dla nas priorytetem jest powrót piłkarza do zdrowia, a następnie jak najlepsza gra w drużynie biało-zielonych.

Traore ma jeszcze przez 1,5 roku ważny kontrakt z Lechią. Jest jednak i taka możliwość, że go nie wypełni. Już latem chciał odejść, ale gdański klub nie zgodził się na ten transfer. Zimą sprawy mogą przybrać różny obrót.

- To jest taki biznes, że wszystko szybko się zmienia. Nie wiem czy ktokolwiek dziś jest w stanie powiedzieć, co się wydarzy w kolejnym okienku transferowym. Najważniejsze jest teraz, to aby Razack w rundzie jesiennej dał jak najwięcej Lechii - uważa Pawłowski, który wyraźnie pogodził się już z myślą, że Lechia tak łatwo nie zamierza pozbyć się Traore.

Menedżer najlepszego piłkarza biało-zielonych zapewnia, że kontuzja Traore jest jak najbardziej prawdziwa i zawodnik będzie potrzebował trochę czasu, aby wrócić do pełnej dyspozycji i znowu świetnie prezentować się na boisku.

- Ta kontuzja mięśniowa to poważna sprawa. Może okazać się i tak, że będzie czekała go dłuższa przerwa. W sobotę z Wisłą w Krakowie na pewno nie zagra. Potem jest przerwa na reprezentację i Razack nie poleci na mecz kadry. Będzie w Gdańsku przechodził rehabilitację, bo to jest w tej chwili podstawowa sprawa. Może uda się wyleczyć go na kolejne spotkanie ligowe z Górnikiem Zabrze. To jest delikatna sprawa, której nie można zlekceważyć. Podstawową kwestią, jest to żeby wyleczył się jak najlepiej i aby ten uraz się za nim nie ciągnął i nie odnawiał - zakończył Pawłowski.

Traore w poprzednim sezonie świetnie spisywał się w barwach Lechii i został wicekrólem strzelców polskiej ekstraklasy. Nie brakowało także opinii, że to najlepszy piłkarz biegający po krajowych boiskach. W tym sezonie nie mógł dojść do wysokiej formy, w trzech spotkaniach nie zdołał wpisać się na listę strzelców, a z ŁKS już nie zagrał. Z urazem mięśnia dwugłowego zasiadł na trybunach PGE Areny i ściskał kciuki za kolegów z Lechii.

Po badaniach Razacka, szkoleniowiec Lechii raczej nie widział szans na to, aby Traore zagrał w sobotnim meczu z Wisłą w Krakowie. - Są szanse, że Razack zagra przeciwko mistrzom Polski, ale raczej niewielkie - przyznał Tomasz Kafarski.

Traore ma krwiaka na mięśniu dwugłowym i jego udział w treningach czy gra w meczach ligowych na razie jest wykluczony. Do piątku ma zaplanowane zabiegi rehabilitacyjne w Gdańsku, a później okaże się co dalej. Na pewno nie ma sensu przyspieszać leczenia tego piłkarza. Traore jest ważną postacią w gdańskim zespole i istotne jest to, żeby przede wszystkim dobrze go wyleczyć. Zdrowy Razack i w wysokiej formie z pewnością przyda się trenerowi Kafarskiemu w kolejnych meczach ligowych czy też w ramach Pucharu Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24