Trener Brosz chwali Cabrerę przed meczem Korony z Górnikiem Łęczna

Sławomir Stachura (AIP)
Airam Cabrera
Airam Cabrera Sławomir Stachura / Polska Press
Podbudowani zwycięstwem 4:2 z Lechią Gdańsk piłkarze Korony Kielce zagrają w sobotę o godzinie 15.30 z Górnikiem w Łęcznej. Sąsiadujące w tabeli drużyny myślą tylko o zwycięstwie.

Górnik chce pierwszej wygranej

Prowadzony przez trenera Jurija Szatałowa Górnik na wiosnę wprawdzie nie przegrał, ale po dwóch remisach, najpierw u siebie z Piastem Gliwice 0:0, a potem z Wisłą w Krakowie 1:1, chce wreszcie zdobyć komplet punktów. - Zwycięstwo to nasz cel w tym meczu, ale spodziewamy się bardzo trudnej przeprawy – mówił Grzegorz Bonin, kluczowy gracz Górnika, który pierwsze kroki w ekstraklasie stawiał w kieleckiej drużynie. - Wygraliśmy jesienią w Kielcach 2:0 (Bonin strzelił jedną z bramek – przyp. SAW), ale to będzie zupełnie inne spotkanie. Korona dobrze gra na wyjazdach i musimy bardzo uważać. To ważny mecz zarówno dla nas, jak i dla Korony – dodał Bonin.

Pawłowski za Zająca

W kieleckiej ekipie też wszyscy są przekonani, że w Łęcznej będzie toczył się zażarty bój o każdy centymetr boiska. - Trzeba ten mecz dobrze rozegrać taktycznie i trener na pewno wszystko nam dokładnie przedstawi. Mamy szansę na to, by znaleźć się w ósemce po sezonie zasadniczym ,ale w tych siedmiu meczach, które zostały do rozegrania, musimy punktować. Terminarz jest korzystny, bo gramy z zespołami które też walczą o ósemkę i wszystko zależy od nas – mówi Bartłomiej Pawłowski, który najprawdopodobniej wróci do składu. Z Lechią nie mógł grać ze względu na zapis w umowie wypożyczenia. W stosunku do meczu z gdańszczanami zastąpi najprawdopodobniej na skrzydle Tomasza Zająca. - Nie wiem czy będę grał, to zależy od trenera, bo przecież tamten skład wygrał z Lechią. Liczę na to, że jednak dostanę szansę – twierdzi Pawłowski, który był wyróżniającym się piłkarzem Korony w przegranym 2:3 meczu z Pogonią w Szczecinie na inaugurację wiosny.

Kilka opcji w środku pola

W stosunku do meczu z Lechią trener Marcin Brosz może też dokonać zmiany w środku pola i obok Vlastimira Jovanovicia ustawić Aleksandrsa Fertovsa, bądź walecznego Rafała Grzelaka. Charlie Trafford z Lechią grał przeciętnie, w przerwie zostal zmieniony i być może tym razem usiądzie na ławce rezerwowych. - Zastanawiamy się jak ustawić drużynę w środku. Rafał Grzelak jeszcze odczuwa skutki wcześniejszego urazu, ale bierzemy pod uwagę to, że zagra od początku – mówi Brosz.

Mogą polować na Cabrerę

Nie ma natomiast żadnych wątpliwości, że na szpicy zagra Airam Cabrera. Hiszpan na wiosnę strzelił w dwóch meczach cztery gole, w tym trzy w ostatnim pojedynku z Lechią i mocno zaakcentował swoją obecność w ekstraklasie. W 15 meczach zdobył już osiem goli, więc można się spodziewać, że obrońcy Górnika będą na niego zwracać szczególną uwagę. - Czy nie obawiam się polowania na Cabrerę w Łęcznej? Takie obawy oczywiście są, bo Airam pokazał w ostatnich dwóch meczach, że jest piłkarzem nietuzinkowym. Potrzebował czasu, by dostosować się do naszej ligi i teraz prezentuje swoje umiejętności. I zapewniam, że on może grać jeszcze lepiej i więcej dać drużynie. Liczę na Airama w Łęcznej, liczę na cały zespół. Wierzę, że rozegramy dobry mecz i przywieziemy punkty - kończy Brosz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24