Trener Feio: „W naszej szatni nikt nigdy nie był sam”

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Pod wodzą trenera Feio Motor jest najlepszą drużyną w 2. lidze)
(Pod wodzą trenera Feio Motor jest najlepszą drużyną w 2. lidze) fot. Kamil Wojdat
Motor pokonał w sobotę na wyjeździe wicelidera tabeli, KKS 1925 Kalisz, 1:0. Na pomeczowej konferencji pojawiły się pytania związane z zamieszaniem, które w ostatnich dniach miało miejsce w lubelskim klubie.

Chodzi o wydarzenia z niedzieli 5 marca, kiedy to trener obraził słownie rzeczniczkę prasową, Paulinie Maciążek, oraz rozciął łuk brwiowy prezesowi, Pawłowi Tomczykowi. Większościowy udziałowiec Motoru, Zbigniew Jakubas, zdecydował się dać kolejną szansę portugalskiemu szkoleniowcowi, ale sprawą zajęła się Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Na mój temat pisanych było sporo kłamstw. Jestem całkowicie otwarty i współpracuję z Komisją Dyscyplinarną PZPN, żeby wszystko w jak najlepszy sposób wyjaśnić – mówi trener Gonçalo Feio.

Pierwsze posiedzenie odbyło się w czwartek. Jak ustalił portal weszło.com obie strony, trener i pokrzywdzeni, złożyły pisemne wyjaśnienia w sprawie. Na ich podstawie nie podjęto jednak żadnych wiążących decyzji.

„Komisja Dyscyplinarna PZPN wszczęła postępowanie przeciwko trenerowi Motoru Lublin Goncalo Feio. Obwiniony, a także osoby przez niego pokrzywdzone, zostały wezwane na następne posiedzenie Komisji, które zaplanowane jest na czwartek, 16 marca br.” – brzmi oficjalny komunikat wydany przez PZPN.

Portugalczykowi grozi nawet czasowa dyskwalifikacja. Miniony tydzień był dla Motoru trudny. Przebywający na zwolnieniu lekarskim prezes Tomczyk został przez radę nadzorczą klubu zawieszony na okres trzech miesięcy, pani rzecznik to aktualnie już była pani rzecznik, a skruszony trener nadal nie wie, jakie konsekwencje go spotkają za swoje zachowanie. To wszystko nie wpłynęło jednak na kwestie sportowe.

W zeszłym tygodniu przygotowanie do meczu i praca drużyny odbywały się dokładnie tak samo jak zawsze – zapewnia Feio. Po raz kolejny drużyna okazała się być wyjątkowa. Piłkarze potrafili odciąć się od wszystkiego i wykonać swoją pracę mega profesjonalnie i z dużą jednością – dodaje.

Czekający na decyzję komisji szkoleniowiec otrzymał dużo wsparcia. „Trenerze, jesteśmy z Tobą” – mogliśmy przeczytać w oświadczeniu piłkarzy i sztabu na prywatnych twitterowych kontach członków drużyny.

Mieliśmy trudne sytuacje. Zaczęliśmy przecież od ostatniego miejsca w tabeli, mieliśmy i dalej mamy długoterminowe kontuzje. Mieliśmy Kubę Lisa w szpitalu. Zdarzały nam się różne sytuacje i nigdy w naszej szatni nikt nie był sam. Mogę powiedzieć, że w zeszłym tygodniu ja również nie byłem sam. Drużyna, sztab, klub i kibice byli ze mną. Po raz kolejny od strony ludzkiej udowodniliśmy sobie, że jesteśmy bardzo mocną grupą – podkreśla Feio.

Motor mocny jest również na boisku, co potwierdził pokonując w sobotę, po golu Kacpra Wełniaka, KKS 1925 Kalisz. Teraz do strefy barażowej żółto-biało-niebiescy tracą już tylko pięć punktów, a do miejsca premiowanego bezpośrednim awansem – osiem. Zespół jest gotowy na awans?

To pokaże tabela. Za mną jedenasty mecz ligowy na ławce trenerskiej Motoru. W tym czasie jesteśmy najlepiej punktującą drużyną w lidze lub jedną z najlepszych. Mieliśmy różne mecze. Niektóre wygraliśmy poprzez świetny atak pozycyjny, inne dzięki fazom przejściowym, inne dzięki stałym fragmentom gry, a jeszcze inne dzięki solidnej grze w obronie i dyscyplinie taktycznej. Ze względu na naszą kompleksowość ciężko jest nas zatem pokonać – wyjaśnia Feio. – Jeśli chodzi natomiast o cechy charakteru, to jesteśmy drużyną ciężko pracującą, w której każdy wraca, każdy broni, każdy atakuje, a zawodnicy biorą za siebie odpowiedzialność. To wszystko sprawia, że kiedy we wrześniu, będąc na ostatnim miejscu w tabeli (wtedy stery w Motorze objął Feio – przyp. red.), nie mogliśmy o niczym w tym sezonie marzyć, tak teraz wywalczyliśmy sobie prawo do tego, żeby marzyć. Czy to poziom wystarczający? Liga zweryfikuje – kończy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trener Feio: „W naszej szatni nikt nigdy nie był sam” - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24