Trener Jagiellonii Białystok Rafał Grzyb spodziewa się gorzkich słów od kibiców

Jagiellonia zwieńczy sezon w drugiej dziesiątce. - Niech lepiej ten sezon się już skończy... Zawodnicy są zmęczeni, dochodzą kontuzje. Urlopy na pewno się przydadzą. Zdajemy sobie sprawę, że kibice są niezadowoleni, w nas też siedzi niezadowolenie - przekonuje Grzyb.

Po raz pierwszy od października fani pojawią się na trybunach. Trener spodziewa się od nich dopingu, ale i "paru gorzkich słów" - za wyniki i grę w tym sezonie.

Lista nieobecnych w Jagiellonii jest długa. Z powodu urazu nie wystąpią Taras Romanczuk, Bartłomiej Wdowik, Myrosław Mazur, Ivan Runje, Pavels Steinbors czy Paweł Olszewski.

Po ostatniej porażce z Górnikiem Zabrze (1:3) Jagiellonię ostro zrecenzował Bartosz Kwiecień. Pomocnik zawrócony z wypożyczenia z Arki Gdynia stwierdził, że on i jego koledzy nie tworzą drużyny. Mówił o braku charakteru i tragicznej grze. - Bartek podszedł do tego emocjonalnie. Na pewno wynik odzwierciedlił jego humor - uważa Grzyb.

EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy