– Pierwsza połowa definitywnie jest do zapomnienia. Nie potrafiliśmy przenosić gry z jednej strony na drugą. Wiedzieliśmy, że tam mogą powstać luki, a tego nie wykorzystaliśmy. Graliśmy zbyt nerwowo, było dużo strat i na pewno napędzaliśmy tym przeciwnika. W przerwie dokonaliśmy korekt. Przeszliśmy na grę trójką obrońców, żeby wyraźniej zaznaczyć boczne sektory. Fajnie, że zdobyliśmy dwie bramki. Żałujemy, że mimo to, że nie było to dobre spotkanie w naszym wykonaniu, nie utrzymaliśmy tego prowadzenia. Zabrakło chłodnej głowy i przytrzymania piłki z przodu. Straciliśmy bramkę po prostopadłej piłce. Zakładaliśmy, że zdobędziemy trzy punkty. Walczyliśmy o przełamanie. Chcieliśmy przerwać impas wynikowy. Teraz przed nami kolejne spotkanie u siebie. Musimy dokonać dobrych wyborów przed kolejnych meczem. Gramy dalej - powiedział Dominik Nowak, trener Korony.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?