Trener Korony Kielce Mirosław Smyła zmartwiony urazami trzech piłkarzy po sparingu z Sepsi SF. Gheorghe [WIDEO]

dor
Korona Kielce przegrała sparing z rumuńskim Sepsi SF. Gheorghe 0:1 (0:0). - Bardzo dużo biegania i walki. Słabe sędziowanie, które było powodem sporych pretensji i to tyle w kwestii organizacyjnej. Jeżeli chodzi o samą grę, to na początku wyszliśmy ustawieniem, które reprezentowało nasz klub w większości spotkań ligowych. Wyglądało to całkiem przyzwoicie, stworzyliśmy kilka sytuacji, a nawet Pućko miał sytuację sam na sam i szkoda, że jej nie wykorzystał - mówił po sparingu trener Korony Mirosław Smyła dla oficjalnej strony Korony. - Pierwsza połowa skończyła się wynikiem bezbramkowym, ale konstruowaliśmy sobie sporo akcji ofensywnych i zagraliśmy odpowiedzialnie w defensywie. W drugiej połowie wyszło kilku młodych zawodników oraz ci, którzy wyleczyli swoje urazy. Indywidualnie jedni pokazali się z dobrej strony, a drudzy z trochę słabszej. Właśnie takimi aspektami rządzą się gry kontrolne. Martwi mnie tylko fakt, że Papadopulos, Cebula oraz Pacinda skończyli po tym sparingu z drobnymi urazami. Jesteśmy w kieracie wielogodzinnej pracy i musimy te obrażenia szybko wyleczyć na tyle, by zawodnicy dalej przygotowywali się do sezonu. Cieszy fakt, że sprzyja nam pogoda i warunki do trenowania są bardzo dobre - dodał trener Smyła. (dor)
Korona Kielce przegrała sparing z rumuńskim Sepsi SF. Gheorghe 0:1 (0:0). - Bardzo dużo biegania i walki. Słabe sędziowanie, które było powodem sporych pretensji i to tyle w kwestii organizacyjnej. Jeżeli chodzi o samą grę, to na początku wyszliśmy ustawieniem, które reprezentowało nasz klub w większości spotkań ligowych. Wyglądało to całkiem przyzwoicie, stworzyliśmy kilka sytuacji, a nawet Pućko miał sytuację sam na sam i szkoda, że jej nie wykorzystał - mówił po sparingu trener Korony Mirosław Smyła dla oficjalnej strony Korony. - Pierwsza połowa skończyła się wynikiem bezbramkowym, ale konstruowaliśmy sobie sporo akcji ofensywnych i zagraliśmy odpowiedzialnie w defensywie. W drugiej połowie wyszło kilku młodych zawodników oraz ci, którzy wyleczyli swoje urazy. Indywidualnie jedni pokazali się z dobrej strony, a drudzy z trochę słabszej. Właśnie takimi aspektami rządzą się gry kontrolne. Martwi mnie tylko fakt, że Papadopulos, Cebula oraz Pacinda skończyli po tym sparingu z drobnymi urazami. Jesteśmy w kieracie wielogodzinnej pracy i musimy te obrażenia szybko wyleczyć na tyle, by zawodnicy dalej przygotowywali się do sezonu. Cieszy fakt, że sprzyja nam pogoda i warunki do trenowania są bardzo dobre - dodał trener Smyła. (dor) Fot. Polska Press/Korona Kielce
Korona Kielce przegrała sparing z rumuńskim Sepsi SF. Gheorghe 0:1 (0:0). - Bardzo dużo biegania i walki. Słabe sędziowanie, które było powodem sporych pretensji i to tyle w kwestii organizacyjnej. Jeżeli chodzi o samą grę, to na początku wyszliśmy ustawieniem, które reprezentowało nasz klub w większości spotkań ligowych. Wyglądało to całkiem przyzwoicie, stworzyliśmy kilka sytuacji, a nawet Pućko miał sytuację sam na sam i szkoda, że jej nie wykorzystał - mówił po sparingu trener Korony Mirosław Smyła dla oficjalnej strony Korony. - Pierwsza połowa skończyła się wynikiem bezbramkowym, ale konstruowaliśmy sobie sporo akcji ofensywnych i zagraliśmy odpowiedzialnie w defensywie. W drugiej połowie wyszło kilku młodych zawodników oraz ci, którzy wyleczyli swoje urazy. Indywidualnie jedni pokazali się z dobrej strony, a drudzy z trochę słabszej. Właśnie takimi aspektami rządzą się gry kontrolne. Martwi mnie tylko fakt, że Papadopulos, Cebula oraz Pacinda skończyli po tym sparingu z drobnymi urazami. Jesteśmy w kieracie wielogodzinnej pracy i musimy te obrażenia szybko wyleczyć na tyle, by zawodnicy dalej przygotowywali się do sezonu. Cieszy fakt, że sprzyja nam pogoda i warunki do trenowania są bardzo dobre - dodał trener Smyła.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trener Korony Kielce Mirosław Smyła zmartwiony urazami trzech piłkarzy po sparingu z Sepsi SF. Gheorghe [WIDEO] - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24