Jego drużyna zachowuje wciąż szansę na 5. miejsce. Kibice – rozczarowani wiosenną częścią ligi – bardziej czekają na wieści, co dalej będzie z Pogonią. W tym aspekcie dobrych wieści szkoleniowiec nie ma.
- W piłce jedno jest pewne - im większy budżet, tym większe możliwości sprowadzenia piłkarzy, którzy podniosą wartość drużyny. Chwilowo nie wygląda to najlepiej. Rozmawiamy w klubie i teraz nie powiem, czy będziemy w kolejnym sezonie średniakiem czy będziemy trochę lepsi niż w tym sezonie. Ja też czekam na odpowiedzi ze strony klubu i mam nadzieję, że je usłyszę w ciągu najbliższych dni. Zapewniam jednak, że od prezesa klubu po pracowników odpowiedzialnych za murawę wszyscy pracuj, by odnieść sukces. Ale też wiem, że są różne definicje słowa „sukces” - stwierdził Runjaic.
Wychodzący kibice z środowego spotkania otrzymali od klubu puszkę paprykarzu. „Młyn” nawiązał do tego w końcówce meczu.
- Paprykarz mamy, Mroczek gdzie są puchary? - pokrzykiwali kibice.
- Śpiewów kibiców o pucharach nie słyszałem, ale zapewniam, że wszyscy chcemy sukcesu. To jeszcze nie jest dobry moment na podsumowanie tego sezonu, będą lepsze okazje. Oczywiście, do końca grudnia notowaliśmy dobre wyniki i cieszyliśmy się sukcesem. Może nawet był on większy niż się spodziewaliśmy. Później dużo się działo, także z naszym stadion. Opuściło nas wielu zawodników z jakością, którzy mieli duży wpływ na grę tej drużyny. To duże wyzwanie, by znaleźć takich zawodników na nowy sezon – stwierdził Kosta Runjaic.
ZOBACZ TEŻ:
Jego słowa też można różnie zinterpretować – czeka na sygnał do transferowej ofensywy, a może już jest zmęczony sytuacją w Pogoni. Pesymiści twierdzą, że niemiecki trener zrezygnuje z dalszej pracy w Szczecinie, ci spokojniejsi nie biorą tego w ogóle pod uwagę.
Na razie Pogoń uzupełniła skład na nowy sezon o dwóch młodych zawodników (Bartłomiej Mruk i Mariusz Fornalczyk) oraz zatrudniła portugalskiego lewego obrońcę Luisa Matę (z rezerw FC Porto). Szkoleniowiec chciałby jeszcze napastnika oraz dwóch pomocników (skrzydłowy i do środa), ale ta trójka to mają być gracze do gry, a nie do nauki.
O odejściach na razie cisza, ale wydaje się, że Michalis Manias, Santeri Hostikka nie zostaną na kolejny sezon. Nie wiadomo też, co będzie z Marcinem Listkowskim. Pomocnikowi kończy się za pół roku umowa i mógłby się już teraz związać z innym klubem.
ZOBACZ TEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?