Trener Lecha Poznań przed klasykiem z Legią Warszawa: Już nie możemy doczekać się tego meczu!

Kiedy ekstraklasa przed sezonem publikuje terminarz, kibice obu drużyn od razu zaznaczają sobie w kalendarzach datę starcia Lecha z Legią. Choć bilety nie były tanie (120 i 90 zł), a Kolejorz rozegrał w tym sezonie na własnym boisku już 11 meczów (a w perspektywie ma jeszcze 6), tak jak w mistrzowskich rozgrywkach, zapowiada się komplet na trybunach.

Tak jak w ubiegłym sezonie, pojedynek odbędzie się po przerwie reprezentacyjnej. Lech, który oddawał na potrzeby drużyn narodowych wielu piłkarzy, zwykle miał duże problemy z wygrywaniem po meczach reprezentacji. To się jednak zmieniło, bo właśnie przed rokiem poznaniacy pokonali przy Łazienkowskiej odwiecznego rywala.

W ostatnich pięciu ligowych spotkaniach drużyna prowadzona przez Johna van den Broma wywalczyła 13 punktów, lecz widać było, że niektórym piłkarzom przyda się chwila oddechu, by podładować akumulatory.

- Ostatni mecz z Wartą pokazał, że potrzebujemy trochę odpoczynku. Ci co pojechali na kadrę, wrócili z nową energią, zdrowi i uśmiechnięci. Gruzini awansowali w Lidze Narodów, Gio zdobył gola, debiut zaliczył Michał Skóraś, Filip Szymczak był kapitanem U-21, grali też Filip Marchwiński, Jesper Karlstroem czy Mikael Ishak, który nie grał za dużo, co akurat mnie cieszy. Wszyscy wrócili do klubu na czas, odbyliśmy razem dwie jednostki treningowe. Na ostatniej zagraliśmy 11 na 11, to była bardzo jakościowa gra. Widziałem podczas tych zajęć, że są głodni gry i gotowi na to, co nas czeka

- mówił van den Brom.

Najbardziej zmęczeni mogą być Kwewkeskiri (180 minut), Satka (180) i Citaiszwili (162 minuty). Jesper Karlstroem ma w nogach 116 minut, Filip Szymczak 95, Marchwiński 90 a Michał Skóraś i Mikael Ishak odpowiednio 11 i 8. W świetnym humorze do Poznania wrócił Afonso Sousa, który swój występ w U-21 Portugalii okrasił pięknym golem.

- Jestem pewien, że trener Lecha wystawi na klasyk najmocniejszy skład

- przewiduje w rozmowie z PAP były zawodnik obu klubów, obecnie ekspert Canal + Maciej Murawski, który twierdzi też, że kluczem do sukcesów w sobotnim klasyku będzie koncentracja i odpowiednie nastawienie.

- Obie drużyny lubią mieć piłkę, dlatego przypuszczam, że to nie będą piłkarskie szachy. Ale najważniejsze będzie, kto z nią zachowa się lepiej. To jest na tyle wczesny moment ligi, że znając mentalność trenerów tych drużyn, ciężko sobie wyobrazić, aby któraś ekipa w sobotę ograniczyła się jedynie do defensywy. Kibice oglądający mecz na stadionie czy przed telewizorami będą mieć z pewnością sporo frajdy

- przewiduje Murawski.

– Legia Warszawa raczej nie zagra z nami tak ofensywnie, jak w niektórych poprzednich spotkaniach. Będzie starała się mieć większą kontrolę, bo straciła już trochę bramek. Mecze Lecha z Legią to hit ligi, będzie prawie pełny stadion i dużo emocji. To będzie trudne spotkanie pod względem fizycznym, będzie dużo walki, ale my chcemy grać swoją piłkę. Chcemy zagrać tak, jak graliśmy przed przerwą na kadrę. Jestem pewien, że jutro pokażemy się z dobrej strony

- deklaruje szkoleniowiec Kolejorza.

Holender podkreślił, że po raz pierwszy będzie miał okazję prowadzić Lecha przy komplecie publiczności i będzie to dla niego wydarzenie i nowe doświadczenie. Podkreślił też, że bardzo liczy na wsparcie trybun.

- Kibice będą nam bardzo potrzebni. Są wspaniali, jutro bardzo na nich liczymy

- stwierdził John van den Brom.

Trener Lecha powiedział też, że sytuacja kadrowa jego zespołu jest bardzo dobra. Poza Bartoszem Salamonem wszyscy są zdrowi i do jego dyspozycji. - Nie straciliśmy dobrej energii i wszystko było na właściwym poziomie - cieszył się rok temu po wygranej w Warszawie Maciej Skorża. Jesteśmy przekonani, że takie słowa po sobotnim meczu, będzie mógł powiedzieć też van den Brom.

PROGRAM 11. KOLEJKI:
Piątek: Radomiak - Cracovia (godz. 18), Wisła Płock - Piast Gliwice (20.30),

Sobota: Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin (15), Lech Poznań - Legia Warszawa (17.30), Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk (20.30).

Niedziela: Miedź Legnica - Stal Mielec (12.30), Jagiellonia - Korona Kielce (15), Widzew - Raków Częstochowa (17.30).

Poniedziałek: Śląsk - Warta Poznań (19).