Trener Lettieri o Gostomskim: - To jest niedopuszczalne. W takich sytuacjach traci się zaufanie

dor
- To jest niedopuszczalne - mówi o zachowaniu Macieja Gostomskiego trener Gino Lettieri.
- To jest niedopuszczalne - mówi o zachowaniu Macieja Gostomskiego trener Gino Lettieri. Fot. Sławomir Stachura
Na pomeczowej konferencji w Niecieczy trener Korony Kielce Gino Lettieri odniósł się też do sytuacji z bramkarzem Maciejem Gostomskim, który podpisał kontrakt z Cracovią.

Gostomski do końca czerwca tego roku ma ważną umowę z Koroną, ale stracił zaufanie i nie był brany pod uwagę przy ustalaniu składu na spotkanie w Niecieczy.

- Każdy z nas chce zarabiać na piłce pieniądze, to nasza praca. Ale gdy piłkarz podpisuje kontrakt z innym klubem, próbuje to ukryć, lecz wiadomość wychodzi na jaw, to jest niedopuszczalne. Powinno to wyglądać tak, że gdy mamy inną ofertę, to rozmawiamy z naszym klubem na ten temat. Utrzymywanie tego w tajemnicy nie jest w porządku. Tak nie może tak być. W takich momentach traci się zaufanie - mówił trener Gino Lettieri.

- To tak jak sytuacja z żoną lub dziewczyną. Czy gdyby ona zdradziła, to powinno się dać kolejną szansę? Dla mnie ta sytuacja jest skończona. To nie jest problem, że człowiek odchodzi. Niech idzie do Liverpoolu za 10 milionów, ale klub musi o tym wiedzieć. Czy on odejdzie do Cracovii wcześniej? Proszę spytać „Pasów”. My nie możemy rozdawać naszych zawodników za darmo. Gdyby były święta, może jeszcze byśmy się zastanowili - dodał szkoleniowiec Korony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Trener Lettieri o Gostomskim: - To jest niedopuszczalne. W takich sytuacjach traci się zaufanie - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24