Jacek Janowski (trener ŁKS): – Przyjechaliśmy do Katowic z jednym celem: wygrać i zdobyć kolejne trzy punkty. Dla nas liga jeszcze się nie zakończyła. Mimo że osiągnęliśmy cel, czyli awans do pierwszej ligi, to dzisiejszy mecz i ostatni, z Legionovią, chcemy zwieńczyć zdobyciem pełnej puli. Jesteśmy więc bardzo zadowoleni, że udało się wygrać. Wiedzieliśmy, że Rozwój u siebie wiosną nie przegrywa, a odniósł na własnym stadionie komplet zwycięstw. Wiedzieliśmy też jednak, że jego skład będzie niewiadomą, bo tydzień temu w Pruszkowie zagrało wielu młodzieżowców i podejrzewaliśmy, że tak będzie i teraz. Od początku do końca kontrolowaliśmy mecz. Uważa, że wygraliśmy zasłużenie. Ozdobą była bramka Rafała Kujawy. Gratuluję zespołowi i strzelcom goli. W dobrych humorach wracamy do Łodzi. Zostało nam jeszcze spotkanie w piątek i dopiero potem będziemy się cieszyć z sukcesu, jaki osiągnęliśmy. Widzimy, jak układają się wyniki. Walczymy o to, by wygrać drugą ligę.
Michał Majsner (trener Rozwoju): - Gratuluję zespołowi gości zwycięstwa i awansu. ŁKS to fajnie poukładany zespół. Jestem dumny z naszych młodych zawodników. Przeciwstawili się na tyle, ile byli w stanie. To dla nich wartościowe przetarcie, z którego wyciągną wnioski. Mecz z pierwszoligowcem pokazał, jak wiele ciężkiej pracy jeszcze mają przed sobą i jak ciężko muszą trenować, by wskoczyć na poziom drugoligowy. Pierwsza bramka padła po naszych ewidentnych błędach. Takie długie piłki nie mogą przechodzić za linię obrony. Drugi gol to stadiony świata. Przegrywamy 0:2, został nam jeszcze mecz z Olimpią Elbląg i nie odpuścimy go. Pojedziemy tam po trzy punkty.
Wypowiedzi szkoleniowców za oficjalnym portalem Rozwoju
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?