Trener Rakowa Marek Papszun po meczu z Wisłą Kraków: Czujemy się pokrzywdzeni

Trener Marek Papszun po meczu z Wisłą Kraków: Czujemy się pokrzywdzeni

- Bardzo chcieliśmy ten mecz, przed przerwą na reprezentacje, wygrać. I obronić pozycję lidera, aby w komforcie przygotowywać się do kolejnego meczu w Poznaniu. Nie wygraliśmy, remis 0-0 i mecz bardzo emocjonujący. Znowu sporo kontrowersji. Jeśli chodzi o sędziowanie, to w 53. minucie ewidentnie bramka, którą zdobyliśmy czysto i odgwizdany nie wiadomo dlaczego faul - powiedział Marek Papszun, trener Rakowa po meczu z Wisłą Kraków..

- Kolejny mecz pana Lasyka, po którym czujemy się pokrzywdzeni, bo w Krakowie też on nam sędziował. I z tego te emocje, które gdzieś tam buzowały pomiędzy ławkami. I z tego miejsca chciałbym przeprosić trenera Skowronka, bo doszło do niepotrzebnej wymiany zdań. To uczyniłem też już indywidualnie. Mam duży szacunek do trenera i to nie powinno się zdarzyć. Emocje wzięły górę. Trochę problemy sędziowskie te emocje potęgowały, choć oczywiście trzeba je kontrolować i następnym razem zachować się lepiej - stwierdził szkoleniowiec piłkarzy z Częstochowy.

- W pierwszej połowie spotkania nie mogliśmy złapać płynności i trzeba to też oddać Wiśle, że była dobrze przygotowana i dobrze zorganizowana. Zamykała przestrzenie, pokrywała je, dobrze je odbudowywali i było trudno, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy w dobrej formie i w dłuższej perspektywie jesteśmy w stanie zdominować ten mecz. I tak się stało w drugiej połowie. Strzeliliśmy dwie bramki, niestety nieuznane i z ciekawością chcę zobaczyć jak te linie będą wyrysowane przez Canal+, bo w tej drugiej akcji też była taka "stykówa". Kilka akcji powinniśmy też lepiej skończyć i to zamknąć. Wisła też miała swoje dwie sytuacje i stąd takie emocje były do końca. Nie wygraliśmy, ale też nie przegraliśmy i ten punkt dopisujemy. Teraz przerwa na reprezentację i szykujemy się po chwili odpoczynku do kolejnego spotkania - dodał na zakończenie Papszun.

Trener Artur Skowronek po meczu z Rakowem: Trzeba szanować ten punkt

- W pierwszej połowie graliśmy więcej tego, co sobie zaplanowaliśmy na ten mecz, więcej pożytku zrobiliśmy z posiadania piłki. Co prawda nie mieliśmy klarownych sytuacji, ale mieliśmy je w drugiej połowie, kiedy to mogliśmy myśleć o czymś więcej niż punkt. Z perspektywy całego meczu trzeba jednak go szanować i pogratulować piłkarzom, że stworzyliśmy znów drużynę. Znów skupiliśmy się na tym, na co mamy wpływ i jakby te problemy, które nas dotykały, nie niszczyły naszego pozytywnego nastawienia. Gratulacje dla piłkarzy i ta droga jest zawsze szansą, żeby było dobrze w kolejnych meczach - powiedział Artur Skowronek, trener Wisły po meczu z Rakowem.

- Wiadomo, że tutaj było myślenie o bardzo trudnych warunkach na boisku. Myślę przede wszystkim o jakości, taktyce i pazerności na zwycięstwa naszego dzisiejszego przeciwnika, ale uważam, że przeciwstawiliśmy się temu. Kuba Błaszczykowski doznał niestety urazu łydki i musieliśmy rotować naszym ustawieniem w drugiej połowie - dodał szkoleniowiec krakowian na konferencji prasowej.