Podobał się panu ten ostatni mecz jesieni?
To było bardzo dobre spotkanie. ŁKS przyznam że troszkę mnie zaskoczył wysoko wyskakując do piłki i atakując. Miał swoje sytuacje, podobnie zresztą jak my mieliśmy ich wiele ale nie wszystkie wykorzystaliśmy. Jestem jednak zadowolony ze swojej drużyny i uważam, ze jak na trzecią ligę ten mecz był na naprawdę wysokim poziomie.
Widać było wolę zwycięstwa...
Dokładnie, łodzianie pokazali że zależy im na wygranej, my też chcieliśmy i dlatego kibice obejrzeli ciekawe spotkanie i kilka naprawdę dobrych akcji zarówno z jednej, jak i z drugiej strony.
Czy po tym ostatnim pojedynku rundy uważa Pan, że karty są już rozdane i awans Radomiaka jest pewny?
Nie. Dopóki piłka w grze nie odpuszczamy i będziemy walczyć. Zobaczymy co się wydarzy w przerwie zimowej, będziemy trenować i starać się o odrobienie strat.
ŁKS według Pana ma jeszcze szanse?
Każdy ma szansę i o miejsce premiowane barażami o drugą ligę powalczy kilka zespołów. Jesteśmy jeszcze my, Broń Radom... Rok temu na półmetku również mieliśmy sporą stratę punktową, a na wiosnę wszystko się tak ułożyło, że udało się ją odrobić i zająć pierwszą pozycję. Dlatego wszystko jeszcze się może zdarzyć.
Notowała: Monika W
Przeczytaj także relację z sobotniego spotkania i obejrzyj galerię zdjęć!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?