Trener Widzewa Marcin Broniszewski: To musimy absolutnie zmienić

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Trener Marcin Broniszewski
Trener Marcin Broniszewski Fot. Krzysztof Szymczak
Już w piątek 9 kwietnia o godz. 17.40 piłkarze Widzewa będą mieli okazję do rehabilitacji po wpadce z Zagłębiem Sosnowiec (0:3). Na stadionie przy al. PIłsudskiego Widzew zagra z Puszczą Niepołomice. Gościem poświątecznej audycji na falach Widzew.FM był asystent trenera Widzewa Łódź Marcin Broniszewski. Przeanalizował on ostatnie ligowe spotkanie - informuje oficjalny portal klubu widzew.com.

- Nie widziałem nic optymistycznego w naszej postawie - mówił Marcin Broniszewski. - Jest to rozczarowujące, chociażby z tego względu, że do tej pory punktowaliśmy. Były w tym sezonie takie mecze, gdzie było widać myśl zespołu, dobrą organizację w ofensywie i defensywie, realizację zadań w fazach przejściowych. W tym meczu niestety nie pokazaliśmy się z dobrej strony. Rywale byli świadomi tego, o co grają i jaki mają cel przed sobą. Nam tego zabrakło, szczególnie w fazie defensywnej, kiedy trzeba było bić się o piłkę, wejść w jej posiadanie i później nią pograć, utrzymać się przy niej i spróbować wykorzystać fazę przejściową. Zabrakło nam tego praktycznie w stu procentach. Jako zespół wyglądaliśmy bardzo słabo, z wyjątkiem Jakuba Wrąbla, który w kilku momentach dobrze się zachował i wybronił kilka stuprocentowych okazji. Jednak, tak jak już mówiłem, jako zespół wyglądaliśmy mizernie i tu widzę miejsce na wprowadzenie korekt.

W ostatnich tygodniach czerwono-biało-czerwoni prezentowali się bardzo dobrze, zwłaszcza w starciach, które Widzew kończył w osłabieniu. Tym razem jednak tego zabrakło. - To są rzeczy, które absolutnie musimy zmienić. Strata kolejnej bramki to nie koniec świata. Dopóki piłka jest w grze, to trzeba udowadniać, że gra się do samego końca. Tydzień temu powiedzieliśmy sobie o tworzącym się w zespole widzewskim charakterze, bo takie wrażenie można było odnieść po ostatnim meczu. Po tym spotkaniu chyba musimy mocniej pracować nad tym, żeby takie mecze się nie zdarzały. Nie możemy zwieszać głów po niefortunnym wydarzeniu czy straconej bramce. Nie utrzymaliśmy zbyt wielu piłek w formacji ataku, ani Marcinowi Robakowi ani Pawłowi Tomczykowi nie udawało się ich utrzymać. Kita taką umiejętności posiada. Potrafi i lubi utrzymywać piłkę w kontakcie z przeciwnikiem i robił to na tyle skutecznie, że ta druga linia w tym ofensywnym aspekcie była widoczna - wyjaśnił Broniszewski.

- Jeśli chodzi o kwestię defensywną, Przemek jest napastnikiem twardo i dużo walczącym na boisku i to wielokrotnie pokazywał, chociażby w tym pierwszym spotkaniu z Koroną, gdzie w polu karnym przeciwnika bił się o piłkę do samego końca. To są jego atuty i na pewno będzie nam potrzebna chwila czasu, aby drużyna zaadaptowała się na boisku do tego, że ma teraz dwóch napastników o podobniej charakterystyce. Być może dlatego ta gra nam się nie układała, ale będziemy szukać takich rozwiązań, które pomogą nam taką trudną sytuację rozwiązać - dodał.

Całą rozmowę z Marcinem Broniszewskim usłyszeć będzie można w poniedziałkowym paśmie powtórkowym "Witamy w Klubie" o 13:00, 16:00 i 20:00 na antenie Widzew.FM. Wkrótce program dostępny będzie również w archiwum klubowego radia w serwisie Spotify, na stronie widzew.fm i w aplikacji mobilnej Widzewa Łódź.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trener Widzewa Marcin Broniszewski: To musimy absolutnie zmienić - Dziennik Łódzki

Wróć na gol24.pl Gol 24