Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trenerzy o meczu Piast - Widzew. Waldemar Fornalik: Rywal wykazał się konsekwencją. Janusz Niedźwiedź: Jestem bardzo szczęśliwy

OPRAC.:
Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Janusz Niedźwiedź, trener Widzewa
Janusz Niedźwiedź, trener Widzewa Adam Jastrzebowski
PKO Ekstraklasa. Widzew Łódź wygrał w Gliwicach z Piastem 2:1. Gospodarze próbowali zerwać się w końcówce, ale stać ich było tylko na kontaktowego gola. Oto co do powiedzenia na konferencji mieli obaj trenerzy.

Waldemar Fornalik, trener Piasta: - Poprzedni mecz z Rakowem przegraliśmy w pechowych okolicznościach po dobrym występie. Z tamtej drużyny kontuzji doznał Ariel Mosór, a dziś na rozgrzewce – Michał Chrapek. Na pewno to miało wpływ na funkcjonowanie zespołu. Wiedzieliśmy, że Widzew jest drużyną bardzo dobrze grająca z kontrataku, wiedzieliśmy, że bardzo ważne będzie, by nie stracić bramki. Bo wcześniej czy później swoje okazje będziemy mieli. I tak się stało, zdobyliśmy gola, ale okazało się, że to było za mało. Patrząc na pozytywy, to w dwóch ostatnich meczach tendencje, jeśli chodzi o stwarzanie przez nasz zespół sytuacji, się zmieniły. Ciągle czekam, abym mógł w większym wymiarze czasowym zagrać w pełnym, ustabilizowanym składzie. Nie jest to nam dane od początku sezonu, stąd jesteśmy w tym miejscu. Widzew wykazał się konsekwencją.

Janusz Niedźwiedź, trener Widzewa: Jestem dziś naprawdę bardzo szczęśliwy. Spodziewaliśmy się trudnego meczu i taki był. Gdybyśmy wykorzystali więcej bardzo dobrych sytuacji w pierwszej połowie, druga byłaby pewnie spokojniejsza. Te punkty to ogromny sukces. Widzieliśmy, ile trzeba było walczyć, włożyć koncentracji, by utrzymać dwubramkowe prowadzenie. Nie udało się, straciliśmy w końcówce gola, ale też chwała drużynie, że wytrzymała jeszcze kilka minut i ten wynik nas bardzo cieszy. Wydawało się po zdobyciu drugiej bramki, że jest po meczu, ale Piast rzucił wszystko na jedną szalę i był blisko doprowadzenia do remisu. Dlatego doceniam te punkty, bo wiem, jak bardzo są ważne w kontekście naszej dalszej pracy. My mamy przed sobą jeden cel – utrzymanie. Takie było założenie przed sezonem i po 1/3 rozgrywek nie można go zmienić. Jeśli matematycznie go sobie zapewnimy, to oczywiście, jesteśmy na tyle ambitni, że nie odpuścimy i wtedy będziemy walczyć coś więcej. To nie minimalizm, tylko realne podejście do tematu.

Autor: Piotr Girczys (PAP)
gir/ cegl/

EKSTRAKLASA w GOL24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24