Dawid Szulczek, trener Warty: - Mierzyliśmy się z drużyną, która zdobywa dużo bramek, jest groźna, tworzy dużo sytuacji, co potwierdziły poprzednie mecze. Nie planowaliśmy, żeby aż tak oddać piłkę, chcieliśmy przy niej czasami dłużej być. Natomiast tak jak mówiłem na początku - nie należy się spodziewać w Warcie rewolucji, a ewolucji. Na pewno ten mecz mógl się potoczyć inaczej w różnych fazach. Śląsk mógł wyjść na prowadzenie po sytuacji Ivanova z Grzesikiem. W samej końcówce mecz przypominał spotkanie z Wisłą Kraków. Rywal miał siedmiu zawodników w polu karnym. W przyszłości chcemy z takich momentów więcej wyciągnąć. Musimy popracować nad zebraniem piłki i wyprowadzeniem kontrataku. Po tym pierwszym zwycięstwie spadł duży kamień z serca. Jest poczucie ulgi. My oczywiście nie liczymy kompletnie Legii do spadku, więc wiemy, że trzeba gonić inne drużyny. Legia to Legia - za chwilę złapie serię zwycięstw. Trener Magiera to świetny człowiek, wielki trener, który mnie egzaminował. Po egzaminie zaprosił mnie na obiad w towarzystwie czterech czy pięciu osób. Bardzo dobrze nam się rozmawiało. Mieliśmy kiedyś jeszcze dłuższą rozmowę jak pracowałem w Rozwoju Katowice. Jak w kuluarach wspomniałem go ze znajomymi to doszliśmy do wniosku, że zachowuje się jakby nie był Polakiem; podchodzi do życia w inny sposób. Wiele się od niego nauczyłem.
Jacek Magiera, trener Śląska: - W piłce najważniejszy jest wynik, a dzisiaj Warta wygrała ze Śląskiem. Byliśmy cały czas w ataku pozycyjnym, ale gra była wolna, nie za linię obrony, a do nogi. Warta była konkretniejsza. Stracone gole, czyli podania za linię obrony spowodowały to, że przegrywaliśmy 0:2. Te 15-20 minut przyspieszenia pod koniec okazało się za mało, żeby zdobyć przynajmniej punkt. Po strzelonym golu nie stworzyliśmy już żadnej sytuacji. Dziś mamy dwie z rzędu porażki, więc ocena zespołu jest negatywna, a nie taka jak w sierpniu, wrześniu czy październiku. Znaleźliśmy się w trudnej sytuacji. Jako trener pierwszy raz w karierze przegrałem cztery razy z rzędu na wyjeździe. Wiem jednak co robić, żeby przygotować drużynę na ostatni mecz. Musimy być zmobilizowani i dać z siebie co najlepsze. Nie wiem czy Praszelik będzie gotowy. Cały czas czuje dyskomfort.
EKSTRAKLASA w GOL24
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?