Wojciech Stawowy (trener ŁKS): - Wbrew pozorom, to był dla nas trudny mecz. Do momentu, w którym nie zdobyliśmy pierwszej bramki bardzo się męczyliśmy. To nie wynikało z tego, że Chrobry postawił nam wysoko poprzeczkę, tylko my sami męczyliśmy się swoją grą. Ta gra była zdecydowanie zbyt wolna i było w niej za dużo cofania się. Mniej było kreatywnych akcji, które pozwalałyby stwarzać sytuacje i zamieniać je na bramki. Ewidentnie zmieniło się to tuż po zdobyciu gola na 1:0. Zespół złapał wtedy właściwy rytm. Od tego momentu mieliśmy pełną kontrolę i dominację. Chciałbym żeby drużyna grała tak, jak wtedy. Za to mogę jak najbardziej ją pochwalić, natomiast pierwsza połowa to była duża męczarnia z naszej strony. W niedzielę wszyscy mamy wolne, w poniedziałek rozpoczynamy przygotowania do środowego zaległego meczu z Koroną Kielce.
Ivan Djurdjević (trener Chrobrego): - To był jeden z naszych lepszych meczów. Przez pierwsze sześćdziesiąt pięć minut byliśmy równorzędnym zespołem w rywalizacji z ŁKS. Mieliśmy wtedy bardzo dobrą organizację w defensywie, zamykaliśmy przestrzenie, których szukał przeciwnik. Brakowało więcej konkretów wyżej, dwadzieścia metrów przed bramką przeciwnika, bo mieliśmy dużo odbiorów i kontrataków, a nie uderzaliśmy na bramkę. Po pierwszej bramce zespół trochę ,,spadł''.Nie wiem dlaczego, ale mamy z tym problem. 2:0 zrobiło się bardzo szybko. Wtedy zaczął się wielki problem. Odpuściliśmy wszelkie przedmeczowe założenia, chcieliśmy zaryzykować, pójść do przodu, co przeciwnik wykorzystał, stąd tak wysoki rezultat. Mecz trwa dziewięćdziesiąt minut. Ta godzina, którą mieliśmy dobrą, daje dużo do myślenia i pokazuje potencjał. Wysoki wynik ten obraz zmywa, ale my wiemy, co robimy. Przed nami trudny okres i musimy to przetrwać.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?