Dariusz Banasik (Radomiak Radom ):
- Na pewno jesteśmy niezadowoleni i to jest pierwsza rzecz, którą chciałbym powiedzieć. Chcieliśmy to spotkanie wygrać, natomiast patrząc z przebiegu meczu i tego, co działo się w końcówce, to powinniśmy się cieszyć z tego jednego punktu. Bardzo trudno nam się dziś tu grało. Wiadomo, że na boisku ze sztuczną nawierzchnią jest inna gra. Nie wiem, czy to jest jakiś ewenement, ale Skra w ubiegłym roku nie przegrała na tym boisku żadnego meczu, a w tym tylko jeden i o tym też mówiliśmy przed meczem.
Mieliśmy w tym spotkaniu jednak swoje sytuacje, z czego najlepszą na początku II połowy Maciek Filipowicz, który wyszedł sam na sam, ale strzelił nie w ten róg co potrzeba, może uderzył też nie tą nogą, co powinien. Gdybyśmy wykorzystali tę sytuację być może wywieźlibyśmy stąd trzy punkty.
W ostatnich 15 minutach meczu sędzia praktycznie nie podyktował nam żadnego rzutu wolnego. Sędziowanie w tym ostatnim kwadransie w mojej ocenie było fatalne i bardzo złe. Apogeum była jednak sytuacja, kiedy Dominik Sokół ewidentnie był ciągnięty za koszulkę, a sędzia nie zareagował, a powinien być albo rzut wolny, albo rzut karny. Wywołało to frustrację zarówno na ławce jak, i na boisku. Rzadko oceniam sędziów i nie chciałbym zrzucać na nich winy, bo to nie oni zabrali nam punkty, natomiast poza Grudziądzem, to było najgorsze sędziowanie w tym sezonie. Piłkarze siedzą w szatni rozgoryczeni. Michał Grudniewski w końcówce meczu został sfaulowany, zszedł z boiska z kontuzją, kończyliśmy w "10", a sędzia nie ukarał przeciwnika żółtą kartą. Nie rozumiem pewnych decyzji i ciężko mi coś więcej powiedzieć, bo po prostu też jestem sfrustrowany.
Paweł Ściebura (Skra Częstochowa): - Chciałbym podziękować na początku swoim zawodnikom za ogromną ambicję, determinację i wielką dyscyplinę taktyczną. To jakimi atutami ofensywnymi dysponuje Radomiak, mogliśmy zobaczyć w ostatnich kolejkach, kiedy zdobywał mnóstwo bramek. Tacy zawodnicy jak Leandro, Szuprytowski czy Mikita, to zawodnicy o ogromnym potencjale i widzieliśmy, że Radomiak gra bardzo ofensywnie, ale byliśmy to tego bardzo dobrze przygotowani. Rzeczywiście możemy ten jeden punkt przyjąć z szacunkiem, aczkolwiek u siebie zawsze gramy o zwycięstwo i swoje sytuacje, choć nieliczne też sobie w tym meczu stworzyliśmy. O pracy sędziów nie będę się wypowiadał, bo różnie z tym bywa.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?