Trudna sytuacja juniorów Korony przed rewanżem. Przegrali w Kielcach z Lechem Poznań 1:2 [DUŻO ZDJĘĆ, WIDEO]

Sławomir Stachura
Daniel Szelągowski strzelił jednego gola, ale miał kilka znakomitych okazji
Daniel Szelągowski strzelił jednego gola, ale miał kilka znakomitych okazji Sławomir Stachura
W pierwszym meczu półfinału mistrzostw Polski juniorów do lat 17 Korona Kielce przegrała z Lechem Poznań 1:2. Kielczanie mieli mnóstwo sytuacji, ale nie potrafili ich wykorzystać.

Korona Kielce – Lech Poznań 1:2 (0:0)
Bramki:
Jakub Szelągowski 78 z karnego – Damian Kołtański 81, Igor Ławrynowicz 83.

Korona: Karyś – Kośmicki (60. Skupień), Kiełb, Deka, Ł. Górski (69. Klapa) – Tomczyk (46. Konstantyn, 87. Śliwa), Kaczmarski (78. Płocica), K. Turek, Szelągowski – Słabosz (46, Gierczak), Rybus.

Korona praktycznie już w 3 minucie powinna prowadzić 2:0, gdyż przed przerwą szalał na boisku Daniel Szelągowski. Daniel grał wprawdzie w drużynie Centralnej Juniorów Korony do lat 18 i wywalczył z nią mistrzostwo Polski, ale jest z rocznika 2002, więc mógł pomógł kolegom także z tej drużyny. I w zasadzie on sam powinien rozstrzygnąć losy meczu. Najpierw po jego szarży piłką trafił w słupek, a za chwilę kolejny jego atak z głębi pola zakończył się tuż przed polem karnym. Sam poszkodowany uderzał z rzutu wolnego, ale niecelnie.
Szelągowski robił różnicę na boisku i przed przerwą po kolejnej indywidualnej akcji, gdy mijał rywali jak slalomowe tyczki, wyszedł sam na sam z bramkarzem Lecha. Uderzył jednak niezbyt precyzyjnie i bramkarz Kolejorza obronił.
Trzeba przyznać, że Lech piłkarsko był lepszy, ale okazje stwarzali Żółto-Czerwoni. Goście tylko raz przed przerwą poważniej zagrozili bramce Jakuba Karysia, który nie dał się pokonać w sytuacje sam na sam.

Tuż po przerwie znów dał o sobie znać Szelągowski. Znów wpadł z impetem w pole karne, znów uderzył po ziemi i po raz kolejny bramkarz Lecha nie dał się pokonać.

Potem gra się wyrównała, ale w 78 minucie Korona dopięła swego. Po strzale Miłosza Gierczaka piłka trafiła w rękę jednego z zawodników Lecha, a że było to w polu karny, sędzia wskazał na 11 metr. Rut karny pewnie wykorzystał Szelągowski i w kieleckiej ekipie zapanowała radość.

Nie trwała ona zbyt długo, gdyż trzy minuty potem było 1:1. Zbyt lekkie podanie do bramkarza przejął Damian Kołtański i pokonał Karysia, a po kolejny dwóch minutach było już, niestety, 1:2. Tym razem długo piłkę prowadził wzdłuż linii pola karnego Igor Ławrynowicz, w końcu zdecydował się na strzał i piłka zatrzepotała w siatce.
Korona rzuciła się do odrabiania strat i stworzyła jeszcze przynajmniej trzy okazje, ale wszystkie strzały nie znalazły drogi do bramki.

- Szkoda, zawiodła nas skuteczność. Gdy ją poprawimy, jesteśmy w stanie odrobić straty na wyjeździe – mówił Jakub Rybus, napastnik Korony.

- Stworzyliśmy więcej sytuacji, ale niestety to przeciwnik wygrał. Nie poddajemy się jednak. Kilku chłopaków wróci po kontuzjach i w rewanżu postaramy się wygrać z takim wynikiem, by awansować do finału mistrzostw Polski. To młodzieżowa piłka i ta porażka absolutnie nie przekreśla naszych szans – przyznał Michał Gębura, trener Korony.
Rewanżowy mecz z Lechem Korona rozegra w czwartek 13 czerwca we Wronkach. Znalazła się jednak w trudnej sytuacji, bo nawet skromna wygrana 1:0 premiuje w walce o finał drużynę z Poznania.

CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL

**Wszystko o

Centralnej Lidze Juniorów - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Trudna sytuacja juniorów Korony przed rewanżem. Przegrali w Kielcach z Lechem Poznań 1:2 [DUŻO ZDJĘĆ, WIDEO] - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24