Cztery dni po pierwszym zwycięstwie w sezonie (wyjazdowe 1:0 ze Świtem Szczecin), Bałtyk przełamał również serię czterech meczów bez wygranej u siebie (1 remis i 3 porażki). Do sukcesu poprowadził go Paweł Łysiak, który powrót na stadion przy Andersa po ponad 2 latach, uczcił golem i asystą.
Zobacz także Trener Bałtyku Koszalin Mariusz Lenartowicz po meczu ze Świtem Szczecin (archiwum)
Z Łysiakiem bardzo dobrze współpracował Sebastian Ginter. Napastnik Bałtyku strzelił czwartego i piątego gola w sezonie, a także zaliczył asystę przy trafieniu Krystiana Kąkola.
Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 3:0. Na drugą piłkarze Bałtyku wyszli jednak mało skoncentrowani i od początku dali się zepchnąć do głębokiej defensywy. W ciągu 10. minut Kluczevia stworzyła aż pięć świetnych sytuacji. Ostatnią wykorzystał Jakub Kuzio (były zawodnik Lecha Czaplinek).
Dopiero strata gola podziałała otrzeźwiająco na graczy Bałtyku. Bardziej zdecydowaną grą w obronie nie pozwalali już na tak wiele przyjezdnym. Sami zaczęli też stwarzać kolejne sytuacje bramkowe, z których wykorzystali jedną.
Przypomnijmy, że poprzedni ligowy mecz u siebie Bałtyk wygrał na koniec poprzedniego sezonu. Po golu K. Kąkola pokonał 1:0 Gryfa Wejherowo (26 czerwca).
Bałtyk Koszalin - Kluczevia Stargard 4:1 (3:0)
1:0 Ginter (7.), 2:0 Łysiak (39.), 3:0 Ginter (44.), 3:1 Kuzio (55.), 4:1 Kąkol (75.).
żk. Forczmański.
Bałtyk: Szymański - Ponurko (61. Czenko), Jasitczak, Waleński, Rak, Szaflarski, Forczmański (73. Król), Bedliński (61. Kąkol), Pawłowski (73. Masny), Łysiak, Ginter (83. Poloczek).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?