Podhale Nowy Targ - Spartakus Daleszyce 2:1 (0:0)
Bramki: Artur Pląskowski 56, Tomasz Palonek 83 - Piotr Ostrowski 75 z karnego.
Podhale: Szukała – Mączka, Baran, Bedronka, Tonia – Mizia (76. Barbus), Mianowany, Dynarek, Kobylarczyk (62. Palonek), Potoniec – Pląskowski.
Spartakus: Pietras 5 – M. Zawadzki 5 (65. Bogacz 3), Jeziorski 6, Ostrowski 6 Ż, Maciejski 5 (80. Brożyna nie klas.) – Wołowiec 6, Krzeszowski 5 Ż, Dziedzic 5, Ł. Zawadzki 6, Blicharski 5, Sot 5.
Sędziował: Jakub Pieron z Kielc.
Widzów: 300.
- Jest ogromny niedosyt. Przez 80 minut nie byliśmy gorszym zespołem niż lider, nasza gra fajnie wyglądała. Znowu powtórzyła się sytuacja z wcześniejszych spotkań, po indywidualnych błędach straciliśmy bramki. Pracujemy nad tym na treningach i dobrze to wygląda, a podczas spotkania zawsze zabraknie jednego, czy dwóch metrów w kryciu i rywal to wykorzystuje - powiedział Krzysztof Trela, trener Spartakusa.
Jedyną bramkę dla zespołu z Daleszyc zdobył Piotr Ostrowski z rzutu karnego. Jedenastka została podyktowana za zagranie ręką
zagranie ręką Michała Bedronka. Był to gol na 1:1. W końcówce lider zadał drugi cios i zapewnił sobie zwycięstwo. Artur Pląskowski przeprowadził indywidualną akcję, dośrodkował w pole karne, a wprowadzony po przerwie Tomasz Palonek strzałem głową zaskoczył Szymona Pietrasa.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?