Od dwóch meczów Elana nie tylko nie punktowała, ale nawet nie strzelała goli. W Łęcznej toruński zespół ponownie zagrał bez kontuzjowanych Filipa Kozłowskiego i Kordiana Górki (pierwszy z nich trenuje już z drużyną, drugi ćwiczy indywidualnie), jednak mimo to podreperował swój dorobek.
Już w 24. minucie wynik otworzył Mariusz Kryszak, który wykorzystał rzut karny. Po kolejnych dziesięciu minutach było 2:0, gdyż bramkarza Górnika zdołał pokonać także Bartosz Boniecki. Sytuacja Elany była już więc bardzp korzystna, ale, niestety, gospodarze nie musieli długo czekać na kontaktowego gola - Dominik Lewandowski po zaledwie minucie swoim trafieniem podtrzymał nadzieje miejscowych.
Ostatecznie zostały one rozwiane w 63. minucie, gdy bardzo ładną akcją popisał się Damian Lenkiewicz. Obrońcy Górnika próbowali wprawdzie zatrzymać piłkarza Elany, ale ten mimo to zdołał ich okiwać, a następnie oddać strzał, po którym losy meczu były już praktycznie rozstrzygnięte.
W środę Elana zagra u siebie, tym razem ze Skrą Częstochowa.
Górnik Łęczna - Elana Toruń 1:3 (1:2)
0:1 Kryszak (24 karny) 0:2 Boniecki (34), 1:2 Lewandowski (35), 1:3 Lenkiewicz (63)
Elana: Knut - Andrzejewski, Bierzało, Urbański, Dobosz - Kryszak (87 Kisiel), Onsorge, Lenkiewicz (77 Machaj), Kołodziej (70 Mycan), Kościelniak - Boniecki (66 Jóźwicki)
POLUB NAS NA FACEBOOKU
Nie wiesz, jak skorzystać z PLUSA? Kliknij TUTAJ, a dowiesz się więcej!
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?