Trzy palące problemy Zagłębia

Michał Sałkowski/Gazeta Wrocławska
Zagłębie rozpoczęło zgrupowanie w Turcji
Zagłębie rozpoczęło zgrupowanie w Turcji Krzysztof Dziedzic (Ekstraklasa.net)
Od niedzieli piłkarze miedziowych korzystają z uroków i boiskowych udogodnień na zagranicznym zgrupowaniu w Turcji. Będą tam trenować do 18 lutego.

Rozegrają planowo 4 sparingi. Najbliższy już we wtorek z czeską Sigmą Ołomuniec. Następnie stawią czoło słowackiemu FC Koszyce (12 lutego) oraz bułgarskim: Loko Płowdiw (14 lutego) i CSKA Sofia (17 lutego).

Trener Marek Bajor ma bodaj trzy najbardziej palące kwestie do rozwiązania.
Przedłużenie kontraktów trzonu drużyny: Michała Stasiaka oraz Grzegorza Bartczaka. Obu panom umowy kończą się w czerwcu 2010 roku. Obaj, co naturalne w zaistniałej sytuacji, chcą podwyżek. Obaj, gdyby rozwiązać się pozytywnie sytuacji nie udało, nie powinni mieć problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy. I wreszcie, za interesy obu panów odpowiada ten sam człowiek, menedżer Bartłomiej Bolek.

Ostateczny czas na rozstrzygnięcia zainteresowane strony dały sobie do 12 lutego. Potem obrońcy Zagłębia dostaną zielone światło w poszukiwaniu nowego pracodawcy. - Cały czas liczę na przedłużenie umów z kluczowymi graczami pierwszego składu. Mam nadzieję, że tak się stanie. Jeśli jednak, niestety, miałoby stać się inaczej, to nie możemy tragizować. Po pierwsze, tak Stasiak, jak i Bartczak wciąż będą do czerwca naszymi graczami. I wiem, że są profesjonalistami i ja też będę profesjonalnie do nich podchodził. Żaden trener nie skreśli dobrego zawodnika, mimo że podpisał kontrakt z innym klubem i za jakiś czas odejdzie. Ale podkreślam: to są spekulacje, awaryjny scenariusz. Liczę na pozytywny koniec negocjacji - tłumaczy Bajor.

Kwestia druga: przyznanie szkoleniowcowi Zagłębia tymczasowej licencji na prowadzenie zespołu w ekstraklasie. Jak wiadomo, Bajor aktualnie stosownego dokumentu UEFA Licence Pro nie ma. Pomoc, swego czasu obiecał sam Franz Smuda, który orzekł, że jeśli PZPN coś Zagłębiu wziął (w znaczeniu jego do kadry), to musi też w czymś pomóc. Jednak na razie Bajor wciąż czeka. Liga ma ruszyć za trzy tygodnie. Grunt powoli pali się pod nogami. - Będę musiał przyjąć do wiadomości każdą decyzję. Wiem, że nasz zarząd robi wszystko, żeby licencja została przyznana. Nie będę się podpalał tematem. Nie ma konkretów, nie ma czego komentować. Najważniejsze, to dobrze przygotować drużynę - mówi spokojnie. A gdyby licencji Bajor nie dostał, to zawsze można zatrudnić trenera na ławkę, z licencją. Najczęściej w wypadku Zagłębia udawano się z taką prośbą do Wiesława Wojny (obecnie Tur Turek).
Kwestia trzecia: ofensywny, lewonożny pomocnik. Z przymusu może grać tam Dawid Plizga, który powoli wraca do pełnych treningów po operacji barku. Mogą grać młodzi: Adrian Błąd czy Patryk Bryła. Ale poszukiwania wciąż trwają. Tematy Vujovicia, Semlera oraz Dżakmicia upadły praktycznie ostatecznie. Dziś na testy do Turcji ma przyjechać pięciokrotny reprezentant Słowacji Martin Durica, niespełna 29-letni skrzydłowy. Ostatnio występował w MSK Żilina. Obecnie jest wolnym graczem. Czy to jest właśnie ten gracz, który rozwiąże problem Zagłębia? Czas pokaże.

Młodzi na obozie

Drużyna Zagłębia, z Młodej Ekstraklasy przebywa na zgrupowaniu w Niechorzu. W pierwszym sparingu na obozie podopieczni Adama Buczka 0:4 ulegli Błękitnym Stargard Szczeciński. Drugi mecz wygrali: 3:0 z Chemikiem Police (Fryzowicz, Szuszkiewicz oraz Matusiak). Kolejny sprawdzian już 10.02 z Astrą Ustronie Morskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24