Tshibamba chce trafić w Superpucharze

Maciej Lehmann/Głos Wielkopolski
Arka Gdynia 2:0 Cracovia Kraków
Arka Gdynia 2:0 Cracovia Kraków Pik (Ekstraklasa.net)
- Nie udało się strzelić gola w Pradze, to może pierwszą bramkę dla Lecha zdobędę w Superpucharze - zapowiada przed niedzielnym meczem z Jagiellonią w Płocku nowy napastnik Lecha Joel Tshibamba.

Trener Jacek Zieliński chce wystawić urodzonego w Kongo piłkarza w podstawowej jedenastce.

- Takich meczów o stawkę trochę nam brakowało, więc bardzo się cieszę, że do niego dojdzie - mówi przed niedzielnym spotkaniem mistrza Polski ze zdobywcą pucharu, trener Jacek Zieliński. Wszyscy kibice Lecha liczą na to, że przed arcyważnym pojedynkiem ze Spartą Praga wreszcie przełamią się napastnicy poznańskiej drużyny. Ostatnio mieli kiepsko ustawione celowniki, jest okazja, by je wyregulować.

- Joel jest dobrze przygotowany do gry, brakuje mu tylko czucia gry i taktyki drużyny. Myślę, że to odpowiedni mecz, by zagrał w dłuższym wymiarze czasowym. Jeśli chodzi o atak, to nie mam dylematu. Może zagrać Tschibamba lub Wichniarek, a może nawet wystawię obu - powiedział szkoleniowiec.

- Chcę jak najszybciej zdobyć tego pierwszego gola, bo nic tak nie podbudowuje psychicznie napastnika jak bramki, a najlepiej bramki na wagę zwycięstwa - mówi Joel, który chwalił się kiedyś, że lubi szybko działać. Gdy debiutował w zespole NEC Nijmegen wystarczyły mu trzy minuty, by strzelić pierwszego gola. Podczas pobytu w Arce, trafił w drugim oficjalnym spotkaniu gdynian.

Jacek Zieliński, wbrew temu co ostatnio delikatnie sugerował wcale nie ma zamiaru oszczędzać swoich kluczowych graczy. - Wystawimy najsilniejszy skład, jaki mamy. Chcemy zdobyć ten Superuchar, którego zresztą bronimy. Jedziemy do Płocka po zwycięstwo - powiedział wczoraj trener.
Kilka zmian jednak będzie. W bramce Lecha stanie Jasmin Burić. Roszady szykują się też w obronie. Jak powiedział trener, po spotkaniu ze Spartą kilku zawodników m.in. Grzegorz Wojtkowiak, Manuel Arboleda i Seweryn Gancarczyk są dość mocno poobijani.

Jagiellonia w czwartek przegrała u siebie z Arisem Saloniki 1:2, ale zdaniem Zielińskiego poza słabymi pierwszymi minutami zagrała całkiem nieźle i na pewno będzie groźna. Piłkarze Lecha tradycyjnie już mogą liczyć na silne wsparcie swoich fanów. Do Płocka wybiera się ich ponad dwa tysiące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24