Uciekał przed policją. Były piłkarz Jagiellonii Białystok Kamil W. skazany przez sąd. Dostał grzywnę i roczny zakaz prowadzenia pojazdów

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Przez kilka miesięcy sportowiec był bezrobotny. Od lipca jest zawodnikiem greckiego Volos NPS. W poniedziałek nie pojawił się w sądzie.
Przez kilka miesięcy sportowiec był bezrobotny. Od lipca jest zawodnikiem greckiego Volos NPS. W poniedziałek nie pojawił się w sądzie. www.jagiellonia.pl
Chodzi o 23-letniego byłego pomocnika Jagi - Kamila W. Klub zerwał z nim kontrakt po tym, jak wyszło na jaw, że po przekroczeniu prędkości na ul. Jana Pawła II w Białymstoku jego zawodnik nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i uciekał przed drogówką będąc prawdopodobnie pod wpływem narkotyków. W śledztwie W. wyznał, że wcześniej zażywał kokainę.

Niezatrzymanie się do policyjnej kontroli to przestępstwo, za które grozi nawet 5 lat więzienia. Oskarżony Kamil W. (nie zgadza się na publikacje nazwiska i wizerunku) początkowo nie przyznawał się do winy i zaprzeczał, że to on prowadził samochód.

Ostatecznie jednak potwierdził przebieg wydarzeń i chciał się dobrowolnie poddać karze. To spotkało się z aprobatą śledczych. Prócz aktu oskarżenia, na biurko sędziego dotarł też wniosek prokuratury o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzenia rozprawy. W poniedziałek 6 września sprawa trafiła na wokandę. Nie było niespodzianek. Sąd uwzględnił wniosek i tego samego dnia wydał wyrok: 3 tysiące złotych grzywny oraz roczny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Od 5 miesięcy W. ma już zatrzymane prawo jazdy.

Czytaj też: Fałszowanie list obecności na szkoleniach Jagiellonii Białystok. Jest wyrok sądu (zdjęcia)

Młody wiek i czysta karta karna sprawiły, że grzywna i sankcja ta wydała się sądowi adekwatna w okolicznościach tej sprawy.

- W ocenie sądu powstrzyma oskarżonego przed przyszłymi takimi zachowaniami. On sam zresztą deklarował, że to była głupota z jego strony, że więcej tak się nie zachowa. W ocenie sądu warto dać szansę temu młodemu człowiekowi - uzasadniał orzeczenie sędzia Marek Rymarski z Sądu Rejonowego w Białymstoku.

Kłopoty piłkarza Jagiellonii Białystok zaczęły się wiosną tego roku. W niedzielę 21 marca, na ulicy Jana Pawła II w Białymstoku policjanci z drogówki prowadzili kontrole prędkości. Po godzinie 21 zauważyli mercedesa, który - jak wynikało z licznika ręcznego miernika prędkości - jechał na "50-tce" 77 km/h. Mundurowi dali kierowcy znak latarką do zatrzymania się. Ten początkowo zwolnił, jednak zaraz ominął nadchodzącego funkcjonariusza, przyspieszył i odjechał. Policjanci ruszyli w pościg za mercedesem. Oznakowany radiowóz dawał wyraźne sygnały dźwiękowe i świetlne do zatrzymania pojazdu, ale zostały zignorowane. Kierowca uciekał, najpierw samochodem, potem pieszo. Mundurowi znaleźli porzucone auto oskarżonego na terenie giełdy rolno-towarowej przy ul. Andersa. Samochód był pusty.

Zobacz także: Transfery. Jagiellonia szuka wzmocnień. Michał Żyro ma zostać piłkarzem białostockiego zespołu

Kamil W. następnego dnia sam zgłosił się na komisariat. Dlaczego uciekał? Tłumaczył, że obawiał się utraty prawa jazdy, gdyż przez wcześniejsze wykroczenia uzbierał już na koncie 20 punktów karnych.

- Prawdopodobnym również powodem ucieczki mogło być to, że wcześniej - jak wyjaśnił sam oskarżony - zażywał kokainę - mówił sędzia Rymarski.

Dodał, że w momencie zatrzymania w organizmie W. nie było ani alkoholu ani śladów narkotyków. Policja w marcu informowała jednak, że na komisariacie podejrzanemu wykonano test na obecność narkotyków, który dał wynik pozytywny. Od 23-latka pobrano krew do dalszych badań laboratoryjnych, ale opinia biegłego nie pozwoliła na postawienie piłkarzowi dodatkowego zarzutu w postaci prowadzenia pojazdów pod wpływem środków odurzających. W efekcie piłkarz usłyszał jedynie zarzut niezatrzymania się do policyjnej kontroli.

Do białostockiego klubu dołączył jesienią 2020 r. Przeszedł z Wisły Kraków. W sezonie ekstraklasy 2020/2021 zagrał z żółto-czerwonymi tylko cztery mecze. Kontrakt pomocnika obowiązywał do końca czerwca br. Kamil W. nie doczekał jednak tego terminu. Zarząd Jagiellonii Białystok w dniu postawienia 23-latkowi zarzutów wydał oficjalne oświadczenie, w którym potępił zachowanie swojego zawodnika i zapowiedział surowe konsekwencje. Następnie poinformował o rozwiązaniu z nim kontraktu. Przez kilka miesięcy sportowiec był bezrobotny. Od lipca jest zawodnikiem greckiego Volos NPS. W poniedziałek nie pojawił się w sądzie.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Uciekał przed policją. Były piłkarz Jagiellonii Białystok Kamil W. skazany przez sąd. Dostał grzywnę i roczny zakaz prowadzenia pojazdów - Kurier Poranny

Wróć na gol24.pl Gol 24