Dhifallah otworzył wynik spotkania z Polonią Warszawa w 16. minucie, wykazując się instynktem strzeleckim po błędzie bramkarza Michała Gliwy. Tunezyjczyk miał również wielki udział przy drugim golu. Tak naciskał w polu karnym Tomasza Brzyskiego, że ten huknął z dużego palca prosto w okienko własnej bramki.
Tunezyjczyka nie mógł się nachwalić komentujący mecz w Canal+, były obrońca "Czarnych Koszul", Piotr Dziewicki. - Jestem pod wrażeniem gry tego zawodnika. Obrońcy muszą się go obawiać - komentował Dziewicki.
Z występu piłkarza zadowolony był także szkoleniowiec łodzian Radosław Mroczkowski. - Cieszę się, że mamy napastnika, który umie przetrzymać piłkę, stworzyć sytuację - ocenił trener.
Dhifallah został uprawniony do gry w ekstraklasie dopiero w ostatni piątek. Trenował w Łodzi od poniedziałku, a wcześniej grał w sparingach z nowymi kolegami podczas zgrupowania w Afryce. Rosły napastnik ma zapełnić lukę po odejściu Piotra Grzelczaka do Lechii oraz perypetiach zdrowotnych Przemysława Oziębały.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?