Do niebezpiecznie wyglądającego faulu doszło w meczu 32. kolejki ligi angielskiej, w którym Manchester City pokonał West Ham United. Piłkarz "Obywateli", David Silva na kilkanaście minut przed końcem spotkania został uderzony łokciem w twarz i padł na murawę. Boisko opuścił na noszach, a lekarze założyli mu nawet specjalną maskę tlenową. Hiszpan został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł szereg niezbędnych badań.
Silva za pośrednictwem twittera poinformował, że nic poważnego mu się nie stało. Początkowo spekulowano, że u piłkarza doszło do złamania kości policzkowej, na szczęście nie jest to poważny uraz i Silva będzie mógł normalnie trenować z drużyną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?