- Jagiellonia to zespół, który tak jak nasz poprzedni rywal czyli Ruch Chorzów, bardzo dobrze czuje się w grze z kontrataku. Do takiego grania trzeba mieć piłkarzy dysponujących dużą szybkością i "Jaga" takowych posiada. Do tego jest oczywiście niezwykle groźny Konstatnin Vasiljev, który bardzo dobrze dyryguje grą i rozrzuca piłki do dynamicznych skrzydłowych - analizował najbliższego rywala trener Jan Urban na przedmeczowej konferencji.
Odpowiednikiem Vasiljeva w Śląsku jest, a raczej był Ryota Morioka. Japończyk ostatnio prezentował się bardzo słabo i w niczym nie przypominał zawodnika, który po przeprowadzce do Wrocławia potrafił w pojedynkę wygrywać spotkania.
- Zgadzam się ze stwierdzeniem, że "Morinho" nie jest w optymalnej dyspozycji. Powiedział mi, że nigdy nie trenował tak ciężko jak tutaj i to może mieć wpływ na jego dyspozycję. Z drugiej strony mówił, że marzy o Bundeslidze, a przecież tam trenuje się jeszcze ciężej. Niemniej my nie możemy rezygnować z takiego piłkarza jak Ryo. Mam nadzieję, że odpali wcześniej niż w kwietniu, bo na pewno może nam dawać zdecydowanie więcej - podkreślił szkoleniowiec WKS-u.
W miniony poniedziałek Śląsk mierzył się z wówczas ostatnim w tabeli Ruchem Chorzów. Choć "wojskowi" byli zdecydowanym faworytem, to jednak w kontrowersyjnych okolicznościach przegrali 0:2, mocno ograniczając swoje szanse na awans do grupy mistrzowskiej po fazie zasadniczej. Po tym spotkaniu do zespołu dołączył wypożyczony z Pogoni Szczecin Mateusz Lewandowski. Zapytaliśmy zatem trenera Urbana, czy jego zdaniem ma wystarczająco dobry skład, by awansować do ósemki.
- Nie mogę powiedzieć, że mam zespół na pierwszą ósemkę. Niesamowicie ważny był ten mecz z Ruchem. Graliśmy dobrze w piłkę, odważnie, kreowaliśmy sobie okazje, ale znów spotkaliśmy się z tym samym problemem. Z jednej strony musimy coś wykorzystać, strzelić gola, ale z drugiej nie jet łatwo grać na zero z tyłu. Żeby zagrać w ósemce trzeba zdobywać średnio 2 pkt. na mecz. To daje te 40 pkt., a tyle moim zdaniem należy zdobyć, by się tam znaleźć. To wciąż możliwe, ale musimy zmienić nasze oblicze w ofensywie i strzelać więcej bramek - stwierdził.
W tygodniu indywidualnie trenował Sito Riera. Do zajęć z pełnym obciążeniem z resztą zespołu powrócił już portugalski lewy obrońca Augusto, ale niestety w czwartek znów lekko podkręcił staw skokowy, przez co jego występ w Białymstoku nie jest pewny.
Niedzielne spotkanie na Podlasiu rozpocznie się o godz. 15.30. Transmisja w Canal+Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?