Uwierzyć w cud

Daniel Stolarz
Chyba nikt o zdrowym rozsądku nie daje Ruchowi Chorzów szans na awans do IV. rundy eliminacji Ligi Europejskiej. Ale przecież nie taka cuda się już zdarzały. Czy jeśli stwierdzę, że Ruch przejdzie dalej to wyjdę na niepoprawnego optymistę ? Może nie do końca ....

No bo przecież piłkarski świat już nie takie przypadki widział. Może zacznijmy od tego co Ruch ma zrobić aby grać dalej w Europie. A no zadanie nie jest do końca proste, graniczy wręcz z cudem. Aby doprowadzić do dogrywki Ruch musi wygrać na terenie Austri Wiedeń 3:1. Aby zaś awansować bez dogrywki musi wygrać co najmniej 3:0. Niektórzy powiedzą, że sprawa awansu do następnej rundy rozstrzygnęła się już w chwili, gdy grecki sędzia Michalis Koukolakis zagwizdał przy Cichej 6 w pierwszym meczu po raz ostatni. Biorąc pod uwagę fakty jak zaprezentował się zespół "Niebieskich", że teraz czeka go wyjazd i że Ruch pozbył się najlepszego strzelca ( sprzedał Sobiecha do Polonii Warszawa) , to można tak pomyśleć.

Jeśli mówilibyśmy o takich sportach, które są obliczalne to w ogóle nie byłoby tematu. Każdy kto choć minimalnie interesuje się piłką nożną wie, że jest to nieobliczalna gra. Tu dosłownie i w przenośni może się wydarzyć wszystko. Co więc przemawia za tym by uwierzyć - choć w minimalnym stopniu - w cud, którym będzie awans Ruchu dalej? A no choćby to, że nie wszystko jeszcze stracone. Na zdobycie 3 bramek Chorzowianie będą mieli 90 minut. Jak łatwo policzyć na zdobycie jednej bramki będą mieli aż 30 minut. Przy czym należy uważać aby z tyłu nie zdarzyła się wpadka i Austria Wiedeń nie zdobyła bramki. Kolejnym punktem przemawiającym za Ruchem jest podejście austriackiej drużyny do rewanżu. Zapewne Wiedeńczycy Ruchu nie zlekceważą, ale patrząc na podejście trenera gospodarzy, który mówi, że awans dumy Wiednia jest przesądzony, można się domyśleć, że nie będą oni na maxa zmobilizowani i skoncentrowani. W Ruchu zaś nie zabraknie adrenaliny i walki. Do tego dodajmy śląski charakter Chorzowian. Oni walczą do końca i nie odstawiają nogi. Jestem pewien, że Ruch zrobi wszystko by wygrać mecz.

Austria Wiedeń zaczęła grać już ligę. W ostatnim spotkaniu zremisowała na wyjeździe z SC Wiener Neustadt, więc zapewne w meczu rewanżowym na boisku zagra kilka zmienników. Ruch zaś ma ciężki dylemat. Czy postawić wszystko na jedną szalę i walczyć do końca o Europę, czy skupić się wyłącznie na naszej rodzimej Ekstraklasie ? No bo 5 sierpnia rewanż w Wiedniu, a 8 sierpnia wyjazdowe spotkanie z Lechią Gdańsk. Jak będzie tego nie wie nikt. Ja jednak głęboko wierze w awans Chorzowskiej drużyny dalej. I choć wychodzę tu na niepoprawnego optymistę, to przypominam, że nadzieja, w tym przypadku wiara umiera ostatnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24