Żużlowcy Wybrzeża powalczą w ćwierćfinale indywidualnych mistrzostw Polski
Lechia gra w Kielcach z Koroną i awans do grupy mistrzowskiej macie w swoich rękach...
Już mecz z Górnikiem Łęczna był dla nas bardzo ważny. Wiedzieliśmy, że musimy wygrać, żeby dalej wszystko zależało tylko od nas. To spotkanie już za nami, a przed nami mecz z Koroną. Wierzę w to, że w Kielcach wygramy i pozostaniemy w grupie mistrzowskiej.
Trudno grało się drużynie bez Wojtkowiaka i Wawrzyniaka. Kontuzje podstawowych graczy już za wami i teraz będzie grało się lepiej?
Mam taką nadzieję. To są ważni piłkarze, bardzo ich potrzebujemy i dobrze, że są zdrowi i mogą nam pomóc na boisku.
Z Górnikiem cieszyła wygrana, ale ty miałeś dodatkowe powody do zadowolenia, bo strzeliłeś gola...
To zawsze bardziej cieszy, kiedy strzela się bramkę w wygranym meczu.
Cały czas jednak powtarzam, że najważniejsza jest drużyna i to, że pokonaliśmy Górnika. Starałem się szukać okazji do strzałów, ale uważam, że cały zespół zagrał bardzo dobre spotkanie. Po przegranym meczu ze Śląskiem we Wrocławiu była na nas duża presja. A wszyscy wiemy, że dla nas priorytetem jest pozostanie w czołowej "8".
W meczu z Górnikiem wreszcie zagraliście agresywnie?
To prawda. Właśnie tej agresji i koncentracji zabrakło we Wrocławiu. W kolejnych meczach musimy grać właśnie tak jak z Górnikiem. Zresztą po spotkaniu ze Śląskiem dużo pracowaliśmy nad tym na treningach.
W Kielcach będziecie musieli sobie radzić bez Antonio Colaka, który musi pauzować za kartki.
Wielka szkoda, bo to dobry napastnik. Musimy jednak znaleźć zastępcę. Myślę, że Kevin będzie już gotowy, a jest jeszcze Piotrek Grzelczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
