W Danii wrze. Peter Hyballa robi czystkę w drużynie. Były trener Wisły Kraków został pouczony w Esbjergu, by zmienił swoje zachowanie

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Peter Hyballa był trenerem Wisły Kraków od grudnia 2020 roku do maja 2021 roku
Peter Hyballa był trenerem Wisły Kraków od grudnia 2020 roku do maja 2021 roku Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
- Zatrudniając Petera Hyballę bardzo dobrze wiedzieliśmy, co dostaniemy – mówi Michael Kalt, prezes zarządu Esbjerg fB cytowany przez duński portal bt.dk. Czy rzeczywiście? Atmosfera w nowym zespole wokół byłego szkoleniowca Wisły Kraków gęstnieje z każdym dniem. Afera z zarzutami o fizycznym i psychicznym znęcaniu się nad piłkarzami zatacza coraz szerszy krąg, a duńscy dziennikarze drążą temat.

Jeden z reporterów, Jonas Brønd Nielsen z duńskiego portalu „JydskeVestkysten”, skontaktował się przed kilkoma dniami z dziennikarzem sportowym "Gazety Krakowskiej" i "Dziennika Polskiego" Bartoszem Karczem. Chciał się dowiedzieć, jak wyglądała praca Petera Hyballi w Krakowie. W swoim tekście, który ukazał się w środę 13 lipca (dostępny w wersji płatnej tylko dla abonentów) opowiada historię niemieckiego szkoleniowca, począwszy od jego pracy w NAC Breda, a na Wiśle skończywszy. Kontaktował się także z innymi dziennikarzami oraz sięgnął do publikacji, które ukazały się wcześniej w Holandii.

„Peter Hyballa w ekspresowym tempie natknął się na sprzeciw w EfB. Sytuacje konfliktowe nie są obce nowemu trenerowi zespołu. W swoich ostatnich dwóch klubach był zatrudniony tylko przez pięć miesięcy i przestał pracować po tym, jak wszedł w spór z kierownictwem lub zawodnikami. Dziennikarze uważają go za dobrze wyszkolonego trenera piłki nożnej, ale zarazem człowieka, który ma skłonność do konfliktów” - napisał Jonas Brønd Nielsen.

W Danii wrze. Peter Hyballa robi czystkę w drużynie. Były trener Wisły Kraków został pouczony w Esbjergu, by zmienił swoje zachowanie

Zderzenie z klubową legendą. Część 2

Duński dziennikarz „JydskeVestkysten” opisuje relacje Jakuba Błaszczykowskiego z Hyballą, jego nierealistyczne wymagania wobec możliwości znoszenia obciążeń przez piłkarza mocno naznaczonego kontuzjami, a następnie odsunięcie legendy klubu od pierwszego składu. Nawiązuje do konfliktu, jaki Hyballa miał wcześniej z dyrektorem technicznym NAC Breda Tomem van den Abbeele'em i snuje analogie z sytuacją, jaka aktualnie ma miejsce w Esbjergu.

W Danii niemiecki trener szybko skonfliktował się z wychowankiem klubu Jakobem Ankersenem. On wprawdzie nie jest współwłaścicielem zespołu jak „Kuba”, ale jest uznawany za podporę drużyny. Po okresie zatrudnienia w innych klubach 30-letni pomocnik wrócił do macierzystego środowiska latem ubiegłego roku i zaczął odgrywać w nim kluczową rolę. Hyballa, nie zważając na jego status, odsunął go od pierwszego składu i zesłał do drużyny U-19.

Autor materiału zamieszczonego na stronie jv.dk zaznacza na końcu publikacji, że Hyballa odmówił redakcji komentarza.

Warto więc cofnąć się nieco w czasie i przypomnieć słowa, jakie wypowiedział Niemiec w okresie, gdy jeszcze rozmawiał z dziennikarzami. Szczególnie aktywny był w okresie, gdy otrzymał ofertę z Wisły. Udzielił wtedy wypowiedzi dziennikarzowi z Holandii, który zamieścił je na stronie ed.nl.

„Kuba pytał wtedy o mnie Juergena Kloppa. Oni pracowali ze sobą przez siedem lat i są przyjaciółmi. Klopp powiedział o mnie dobre słowo. Chcieli, by Wisła grała bardziej atrakcyjnie i by wywierać większą presję na piłkarzy” - opowiadał wówczas Hyballa.

Nie wiemy, czy Niemiec – wspominając o protekcji obecnego menedżera Liverpoolu – koloryzował czy też nie. W każdym razie Hyballa szczyci się pracą z juniorami Borussii Dortmund w latach 2007-2010, a więc w okresie, gdy Klopp był tam trenerem pierwszej drużyny (2008-2015).

Hyballa dodał, że chętnie podjął się pracy w Wiśle, bo „jeśli chcesz mieć gegenpressing i futbol ofensywny, to stawiając na mnie stawiasz na właściwą osobę, haha”. Opowiadał, że do Krakowa przyleciał we wtorek (1 grudnia 2020 roku, tuż przed derbami Wisły z Cracovią wyznaczonymi na 4 grudnia), a w środę podpisał umowę.

W Danii wrze. Peter Hyballa robi czystkę w drużynie. Były trener Wisły Kraków został pouczony w Esbjergu, by zmienił swoje zachowanie

Kalt: Hyballa podejmuje się pracy z pasją. I są wyraźnie skutki uboczne

Opierając się na innych publikacjach, warto przytoczyć jeszcze jeden fakt. Duński portal bt.dk twierdzi, że piłkarze Esbjergu pod wodzą Hyballi pracują od 8 rano do 18 po południu i to bardzo intensywnie, co spowodowało u graczy już czternaście kontuzji mięśniowych. Zdaniem zawodników nie to jest jednak najgorsze, ale fakt chamskiego traktowania ich przez szkoleniowca. Dlatego zdecydowali się zgłosić sprawę władzom klubu i związkowi duńskich piłkarzy.

Co na to zarząd Esbjergu? Na razie zachowuje się wstrzemięźliwie i nie traci zaufania do trenera.

- On podejmuje się pracy z pasją. I są też wyraźnie skutki uboczne. Zdajemy sobie z tego sprawę. Przyjrzeliśmy się sytuacji i przyglądamy się jej nadal, ale nie zmienia to niczego, jeśli chodzi o nasz stosunek do jego pracy i sposób, w jaki chcemy grać – mówi prezes Michael Kalt.

Dodał, że ma świadomość, iż Hyballa przybył z kraju o innej kulturze i stąd mogą wynikać nieporozumienia, bo w Danii pewne zachowania nie są akceptowane.

Kalt przyznał, iż trener został poproszony o używanie wobec piłkarzy właściwego języka i by stosował kary proporcjonalnie do przewinień.

Hyballa: Wszyscy wiedzą, że nie jestem łatwym człowiekiem

Zesłany do zespołu U-19 Jakob Ankersen nie jest w nim osamotniony. Z pierwszej drużyny decyzją Hyballi dołączyli do niego Kevin Conboy, Jurij Jakowenko i Zean Dalügge. Oficjalnie trener zarzuca im braki w umiejętnościach piłkarskich. W ich miejsce Niemiec w pośpiechu ściągnął z występującej w angielskiej Championship drużyny Barnsley FC czterech nowych piłkarzy (Matthew Wolfe, Jordan Helliwell, Charlie Winfield i Steven Simpson). To oni mają teraz udźwignąć zadanie wybiegania awansu do duńskiej Superligi.

Na koniec jeszcze raz zacytujmy Hyballę z (nie tak) dawnych czasów. Gdy w grudniu 2020 roku Yadran Blanco z portalu ed.nl zastanawiał się, skąd biorą się częste dymisje tego szkoleniowca po krótkich okresach pracy (Wisła była jego 13. klubem w ciągu 20 lat, pracował też - przez niespełna dwa miesiące - jako kierownik zespołu zatrudniony przez federację DFB), odpowiedział mu sam zainteresowany po krótkim zastanowieniu.

Wszyscy w Europie wiedzą, że nie jestem łatwym człowiekiem. Nigdy nie byłem niczyim naśladowcą i nigdy nie będę. Nadal będę wyrażać swoje opinie i nie będę trzymać gęby na kłódkę. Oczywiście wiele się nauczyłem od czasu pracy w NAC, ale pozostanę tym, kim jestem - powiedział Hyballa.

Najwyraźniej w Krakowie był wierny swoim postanowieniom. I w Esbjergu nadal jest.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24