Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Legii Warszawa Ricardo Sa Pinto nie ma miejsca dla Arkadiusz Malarza. "Tacy piłkarze są potrzebni w drużynie"

Tomasz Biliński
Tomasz Biliński
Współpraca między Arkadiuszem Malarzem a Ricardo Sa Pinto nie układa się najlepiej.
Współpraca między Arkadiuszem Malarzem a Ricardo Sa Pinto nie układa się najlepiej. Grzegorz Dembinski/Polska Press
Wygląda na to, że szanse Arkadiusza Malarza na powrót do pierwszego składu Legii Warszawa są minimalne. Trener Ricardo Sa Pinto nie zabrał 39-letnie bramkarza na pierwsze zgrupowanie do Portugalii. - Szkoda, bo Malarza nie odstawił polski trener, a portugalski, który niewykluczone, że za parę miesięcy straci pracę i pozostanie po nim niesmak, że w taki sposób potraktował piłkarza, który nieraz poświęcił się dla klubu - skomentował półfinalista Pucharu Zdobywców Pucharów w barwach Legii Jacek Cyzio.

Sa Pinto od początku pracy z Legią robi w drużynie porządek. Portugalczyk nie widzisz w składzie miejsca dla m.in. Krzysztofa Mączyńskiego, Jose Kante, Chrisa Philippsa czy Cristiana Pasquato. Wśród pominiętych jest też Arkadiusz Malarz. Z bramkarza numer jeden i jednego z najlepszych piłkarzy w poprzednich sezonach stał się numerem trzy.

>>>Porządki Sa Pinto w Legii. "Najbardziej dziwi sytuacja z Mączyńskim"<<<

W przeddzień pierwszego zgrupowania przyjechał do klubu i usłyszał, że do portugalskiej Troi nie leci. Z Sa Pinto nawet się nie widział, bo szkoleniowiec po świętach w domu, zamiast do Warszawy, udał się prosto do ośrodka treningowego w pobliżu Setubal, sygnowanego nazwiskiem Jose Mourinho. Malarz trenuje więc z rezerwami, a na obóz poleciał - oprócz Radosława Majeckiego i Radosława Cierzniaka - 17-letni Cezary Miszta.

- Trener odstawił bramkarza, który przez ostatnie dwa lata bardzo przyczynił się do zdobytych trofeów. Na początku sezonu był w słabszej formie, ale zespół też grał gorzej. Wygląda na to, że Sa Pinto nie odpowiada Malarz. To gość, który mówi, co myśli. Jak Legii nie szło, to pierwszy stawał przed kamerą i bił się w pierś. Widać było, że jest jednym z liderów. Sa Pinto widocznie czegoś takiego nie akceptuje, choć uważam, że tacy ludzie są potrzebni. Szkoda, bo Malarza nie odstawił polski trener, a portugalski, który niewykluczone, że za parę miesięcy straci pracę i pozostanie po nim niesmak, że w taki sposób potraktował piłkarza, który nieraz poświęcił się dla klubu - podsumował napastnik stołecznego klubu na początku lat 90. Jacek Cyzio.

>>>Sa Pinto przygotowuje Legię do testu. "Na razie tego nie widzę"<<<

Mistrz Polski w Troi będzie trenować do 18 stycznia. Wróci do stolicy na cztery dni, by ponownie udać się w to samo miejsce. Drugi obóz potrwa do 2 lutego. Sparingpartnerzy nie są jeszcze znani.

Sebastian Szymański: Okres zimowy jest najcięższy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W Legii Warszawa Ricardo Sa Pinto nie ma miejsca dla Arkadiusz Malarza. "Tacy piłkarze są potrzebni w drużynie" - Sportowy24

Wróć na gol24.pl Gol 24