Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Lubinie jak zawsze

Krzysztof Kurzyński
MKS Kluczbork wygrał z Zagłębiem Lubin 3:2, eliminując tym samym zespół z Ekstraklasy z rozgrywek Pucharu Polski. Drużyna prowadzona przez Jana Urbana nie wygrała w trwającym sezonie żadnego meczu, a nad trenerem zbierają się czarne chmury. Dymisja szkoleniowca jest bardzo prawdopodobna.

Zagłębie Lubin miało w tym sezonie nadawać ton wszystkim rozgrywkom, w których uczestniczy(ło). Lubinianie, którzy "wzmocnili" skład zawodnikami, którzy mieli za sobą bardzo słabą rundę wiosenną, chcieli powalczyć o miejsce powyżej siódmego. Co bardziej optymistyczni kibice mierzyli w tytuł mistrzowski. W tym miejscu należy postawić fundamentalne pytanie: kto miałby poprowadzić ten zespół do sukcesów?

Szymon Pawłowski, pomimo nadchodzącej 25 rocznicy urodzin, uchodzi za wielki talent, który lada moment eksploduje. W jego wieku, a więc za rok, Leo Messi może być już znudzony zdobywaniem trofeów, wypalony. Pawłowski nadal będzie "nadzieją" polskiej piłki. Wespół z kilkoma innymi, zagłaskanymi przez media i kibiców, zawodnikami biegającymi po polskich boiskach.

Łukasz Hanzel, rówieśnik Pawłowskiego, ma niesamowitą zdolność podejmowania niewłaściwych decyzji: kiedy trzeba podać - strzela; gdy trzeba zwolnić grę - przyspiesza; a jak fani wstają z miejsc oczekując potężnej bomby zza szesnastki - wycofuje futbolówkę. Wszystko na odwrót. Dlatego jego drużyna, zamiast w czubie tabeli, znajduje się w jej końcu.

Odrębnymi przypadkami są Michal Hanek i Błażej Telichowski. Dwaj obrońcy z Polonii Bytom, której nie pomogli w utrzymaniu, mają grać jakieś pięć razy lepiej, niż jeszcze kilka miesięcy wcześniej. No bo jak nie zagrają, to będą osłabieniem drużyny. Zresztą, cytując Weszło: "jak kupujesz zawodników Polonii Bytom, to grasz jak Polonia Bytom".

Słowa te świetnie sprawdzają się przy nazwiskach Małkowski i Sernas. Jak kupujesz zawodników, którzy grają fatalnie całą wiosnę, to będą grali fatalnie i jesienią, bo najpewniej już im się nie chce. Zapewne zrozumieli już, że nie trzeba się starać, a kasa musi się zgadzać. Ale czemu klniesz, drogi kibicu? Gdybyś miał płacone tyle samo za bieganie i stanie, to co byś zrobił? Tylko hipokryta powie, że wolałby biegać.

Ciekawy jest też przypadek Davida Abwo. Gdy walczył o kontrakt w Zagłębiu, był szybki i świetnie wyszkolony technicznie. A gdy cel swój osiągnął, nie ma różnicy pomiędzy nim, a choćby Januszem Gancarczykiem. Obaj grają w zbliżony sposób: "kopią się po głowach".

Przed kilkoma dniami zawodnicy Zagłębia odwiedzili kopalnię, w której mieli zobaczyć, jak ciężko pracują oklaskujący ich kibice-górnicy. Nauka poszła w las, bo Miedziowi nie sprostali drugoligowej (czyli grającej w trzeciej klasie rozrywkowej) drużynie, która ambicji mogłaby nauczyć wielu (wszystkich?) piłkarzy z Lubina.

Trener Jan Urban, podobnie jak wcześniej Edward Klejdinst, Czesław Michniewicz, Andrzej Lesiak, Dariusz Fornalak czy Marek Bajor, nie potrafi się dogadać z zawodnikami grającymi w Zagłębiu. Jeśli dołoży się do tego Oresta Lenczyka (nie dogadał się z zarządem), w Lubinie trenerzy mają bardzo trudno. Olbrzymie ambicje właściciela, wielkie pieniądze pompowane w zespół i znani zawodnicy w kadrze, nie są w Lubinie gwarantem sukcesów. Dojna krowa, postać której przyjmuje KGHM, jest nadal wykorzystywana, a kibice muszą żyć złudzeniem, że będzie lepiej. Będzie, jeśli nowy trener Zagłębia dogada się z piłkarzami. Aż po kilku miesiącach w zaciszu szatni zapadnie decyzja o jego zwolnieniu...

Kiedy w Lubinie będzie inaczej?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24