W meczu na szczycie 3. ligi ŁKS Łagów przegrał z Wieczystą Kraków 1:2, ale już wcześniej zapewnił sobie tytuł mistrza jesieni

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
Piłkarze ŁKS Łagów przegrali z Wieczystą Kraków 1:2.
Piłkarze ŁKS Łagów przegrali z Wieczystą Kraków 1:2. Kamil Bielaszewski
W meczu na szczycie w grupie czwartej trzeciej ligi ŁKS Probudex Łagów przegrał z Wieczystą Kraków 1:2. Lider prowadził po bramce Mateusza Mianowanego, ale później dwa gole strzeliła Wieczysta, w tym jednego z rzutu karnego, i mogła fetować zwycięstwo.

Porażka ŁKS Łagów w meczu na szczycie z Wieczystą Kraków

ŁKS Probudex Łagów - Wieczysta Kraków 1:2 (0:0)
Bramki: Mateusz Mianowany 57 - Thibault Moulin z karnego 73, Maksymilian Hebel 85.
ŁKS Probudex: Lipiec - Rogala, Szymocha, Waniek - Tonia, Mydlarz, Mianowany (80 Lepiarz), Seweryn - Rogoziński (69 Orlik), Imiela - Chełmecki (80 Kafel).
Wieczysta: Krawczyk - Bąk, Faworow, Bujak, Klimczak - Torres, Pietras (62 Hebel), Moulin, Pałaszewski, Kumah (85 Pachowicz) - Majewski.
Sędziował: Jacek Małyszek (Lublin).
Żółte kartki: Rogala (ŁKS) - Klimczak, Bąk (Wieczysta).
Widzów: 400.

Mecz lidera z Wieczystą cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem - obejrzało go 400 kibiców. W 11 minucie pierwszą groźną sytuację stworzyli podopieczni trenera Ireneusza Pietrzykowskiego. Kacper Chełmecki dośrodkował do Łukasza Seweryna, ale górą był Krawczyk. W 54 minucie po indywidualnej akcji uderzył Chełmecki, ale jego strzał obronił Krawczyk. Trzy minuty później piłkę wybitą przed pole karne przejął Mateusz Mianowany, uderzył z 18 metrów i piłka wpadła w okienko. Pomocnik gospodarzy po chwili utonął w objęciach kolegów z drużyny, odbierając gratulacje za efektowne trafienie.

Mistrz jesieni, niepokonany od 15 meczów, starał się kontrolować sytuację. Jednak w 71 minucie w w polu karnym gospodarzy doszło do kontrowersyjnego zdarzenia, które sędzia ocenił jako faul Michała Mydlarza na Manuelu Torresie. I podyktował jedenastkę, którą na bramkę zamienił Thibault Moulin.

Zespół z Łagowa ruszył do ataku, chcąc zdobyć zwycięską bramkę. Świetna okazję miał Damian Lepiarz, ale świetnie interweniował 20-letni bramkarz Paweł Krawczyk. A w 85 minucie Maksymilian Hebel, po podaniu Radosława Majewskiego, uderzył tak, że Paweł Lipiec skapitulował. To był gol na wagę trzech punktów. Wieczysta wyjechała z trzema punktami, a w ekipie Łagowa po tym meczu pozostał duży niedosyt.

Ale za całą rundę ŁKS należą się wielkie słowa pochwały - już wcześniej zapewnił sobie tytuł mistrza jesieni.

Na pewno żal, bo to był jeden z najlepszych meczów w naszym wykonaniu w tym sezonie. Wieczysta wykreowała zdecydowanie mniej sytuacji w tym meczu, niż my. Nie było po ich stronie żadnej optycznej przewagi. Momentami oddawaliśmy im piłkę, ale to wszystko były świadome zagrania. Jeśli chodzi o sytuacje to żal, że ten mecz tak się skończył. Z remisu bylibyśmy niezadowoleni, więc można się domyślić, co czujemy po porażce

- mówił po meczu szkoleniowiec ŁKS-u Łagów, Ireneusz Pietrzykowski.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24