W piątek wybory prezydenta FIFA. "Obecną demokrację należy tępić. Europa musi mieć decydujące znaczenie"

Press Focus/x-news
x-news
Jordański książę Ali Al Hussein, szejk z Bahrajnu Salman Bin Ibrahim Al-Khalifa, Francuz Jerome Champagne, Tokyo Sexwale z RPA i Włoch Gianni Infantino. To kandydaci, z których już w najbliższy piątek (26.02) zostanie wybrany nowy prezydent FIFA. - Ja jestem za tym, żeby rządził Europejczyk, bo Europa musi mieć decydujące znaczenie w światowej piłce. To tu są największe kluby, największe pieniądze i najlepsi gracze. Może być wybrany szejk, który nie ma zielonego pojęcia o piłce, a chce zasłynąć. On pojedzie do małych krajów, które mają jeden głos, da im dwie piłki, trzy dresy i cztery bilety na jakiś mecz i ma poparcie. Co to ma wspólnego z odnowieniem wizerunku FIFA? Ta demokracja musi być tępiona przez wszystkich. Tylko ktoś z Europy, czyli Gianni Infantio, może stworzyć komitet wykonawczy, w którym nie będzie dwudziestu kilku członków z klucza geograficznego. Europa musi mieć decydujące zdanie i nie ma to nic wspólnego z brakiem demokracji tylko po prostu z realnym podejściem do sprawy - uważa Jan Tomaszewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24