Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Polsce był piłkarzem i został trenerem. Marcel Liczka wybrał Rosję, tam robi karierę

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Marcel Liczka (z lewej) jako asystent swojego ojca - trenera Vernera Liczki - w Radomiaku
Marcel Liczka (z lewej) jako asystent swojego ojca - trenera Vernera Liczki - w Radomiaku Włodzimierz Łyżwa
Marcel Liczka - Czech, który w Polsce grał w piłkę w ekstraklasie, a potem był u nas początkującym trenerem - robi karierę jako szkoleniowiec. W Rosji. I tak sobie będzie nadal w tej Rosji pracował, FK Orenburg poinformował o przedłużeniu kontraktu z trenerem na kolejny sezon.

Marcel Liczka to syn Vernera Liczki - szkoleniowca, który prowadził kilka polskich drużyn, m.in. Polonię Warszawa, Górnika Zabrze, Wisłę Kraków. W tamtych czasach, w pierwszej dekadzie XXI wieku, Marcel Liczka też pojawił się w polskiej lidze, jako piłkarz Górnika Zabrze i Groclinu Grodzisk Wlkp. A kiedy w 2016 roku Verner Liczka wrócił po kilkuletniej przerwie na ławkę trenerską, razem z nim do Radomiaka przyszedł jako asystent Marcel Liczka. Tu zaczęła się jego trenerska droga.

Poszedł nią na wschód. Najpierw na Białoruś (Dynamo Brześć), a od sierpnia 2020 roku jest w Rosji, od początku w Orenburgu. Gdy 24 lutego 2022 armia Putina rozpoczęła pełnoskalową napaść na Ukrainę, Marcel Licka ze swoją drużyną przebywał na zgrupowaniu w Turcji. Wtedy mówił czeskim mediom: "To katastrofa", obawiał się eskalacji, trzeciej wojny światowej.

Ale Marcel Liczka w rosyjskim klubie pozostał. A gdy niedawno, w styczniu 2023 roku, udzielił wywiadu czeskiemu serwisowi isport.blesk.cz, mętnie tłumaczył się ze swoich decyzji...

- Zawsze mówiłem, że polityka nie jest częścią sportu. Oczywiście to, co dzieje się na Ukrainie, jest bardzo smutne. Nigdy nie przypuszczałem, że coś takiego może się wydarzyć w XXI wieku, ale pracowałem tu już wcześniej, mam ważny kontrakt w Orenburgu.

A zatem: w czasie gdy czeski rząd przekazuje Ukrainie czołgi i wozy bojowe do obrony przed rosyjskim najeźdźcą, czeski trener pracując w Rosji świętuje sukcesy... W ubiegłym roku po raz drugi wywalczył z FK Orenburg awans do ekstraklasy (rok wcześniej klub nie został do niej wpuszczony ze względów licencyjnych), a pod koniec 2022 roku otrzymał ofertę od Krasnodaru, której nie przyjął. FK Orenburg ostatnio pokonał 2:0 Spartaka Moskwa, jest mocnym średniakiem w Rosyjskiej Premier Lidze. Lidze odizolowanej od poważnego futbolu, lidze, z której po 24 lutego 2022 ewakuowało się wielu piłkarzy, bo mimo ważnych kontraktów jednak zmieniali pracodawców.

A Marcel Liczka ma w Rosji pracować jeszcze dłużej. FK Orenburg skorzystał z opcji przedłużenia jego umowy (do 30 czerwca 2024), za zgodą czeskiego szkoleniowca.

Dodajmy, że od nowego roku Marcel Liczka ma nowego asystenta. Do jego sztabu dołączył Mario Liczka, młodszy brat, nam znany jako piłkarz Bruk-Betu Termaliki Nieciecza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Polsce był piłkarzem i został trenerem. Marcel Liczka wybrał Rosję, tam robi karierę - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24