W składzie Lechii nie będzie rewolucji. Oni wybiegną na Śląsk?

Jacek Czaplewski
Trener Bogusław Kaczmarek nie zmieni zwycięskiego składu.
Trener Bogusław Kaczmarek nie zmieni zwycięskiego składu. Dawid Banaś
Rotacja nie ominęła żadnej pozycji. Do tej pory nikt nie mógł być pewien miejsca. Patrząc jednak na krystalizowanie się podstawowej jedenastki można dojść do wniosku, że sztab szkoleniowy Lechii Gdańsk potrzebował kilka spotkań na to, by przekonać się co do zasadności stawiania na konkretnych piłkarzy.

Trener Bogusław Kaczmarek najwyraźniej nie zamierza zmieniać zwycięskiego składu. Przeciwko Śląskowi Wrocław wybiegną najprawdopodobniej wszyscy ci, którzy wystąpili w dwóch ostatnich ligowych spotkaniach – z Lechem Poznań (2:0) oraz Jagiellonią Białystok (2:0). „Bobo” najbardziej przekonał się do personaliów defensywy. Od trzech meczów układa tę samą linię obrony. W środku nieodłączną parą są Jarosław Bieniuk z Sebastianem Maderą, wspierani przez Piotra Brożka i Rafała Janickiego na bokach. Zaufaniem cieszy się również bramkarz, Bartosz Kaniecki, który wygryzł z bramki Michała Buchalika. Kaniecki zagrał w dwóch meczach ligowych i jednym w Pucharze Polski. U dziennikarzy i kibiców zebrał bardzo dobre recenzje, choć jego rozbrat z profesjonalną piłką był dosyć spory, bowiem przez ostatni rok włóczył się w Młodej Ekstraklasie i drugoligowym Bałtyku Gdynia.

Zmianie nie ulegnie ustawienie zespołu. Kaczmarek konsekwentnie stawia na 4-2-3-1 tyle że już bez Grzegorza Rasiaka, który – co ciekawe – trenuje z pierwszą drużyną, ale gra w trzecioligowych rezerwach (w ostatnim meczu zdobył bramkę). W Lechii wyklarowała się cała linia pomocy, choć trzeba było poczekać na to aż siedem ligowych kolejek. Skrzydła należą od teraz do Ricardinho i Piotra Wiśniewskiego. Rolą w destrukcji zajmują się Łukasz Surma z Marcinem Pietrowskim, a wszystko po to, aby większe pole do popisu miał – ustawiony przed nimi – Mateusz Machaj. To właśnie na nim spoczywa odpowiedzialność za grę w ataku pozycyjnym. Machajowi na razie wiedzie się na tyle dobrze, że pojawiły się nawet głosy, że zasługuje na powołanie do reprezentacji.

I wreszcie z przodu – Abdou Razack Traore. Czarnoskóry napastnik strzelił w tym sezonie trzy gole (plus jedną w PP). W Gdańsku liczą na jego skuteczność, choć jeszcze nigdy w karierze nie udało mu się trafić w meczu przeciwko Śląskowi Wrocław. W niedzielę przyjdzie mu się mierzyć z Rafałem Grodzickim i Tomaszem Jodłowcem. Lechia musi wykorzystać więc jego szybkość i spryt, bo obaj przeciwnicy będą raczej górowali w pojedynkach powietrznych.

Przewidywany skład Lechii: Kaniecki - Janicki, Madera, Bieniuk, Brożek - Ricardinho, Pietrowski, Surma, Machaj, Wiśniewski - Traore.

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24