Teoretycznie mogłoby się bowiem wydawać, że podopiecznych trenera Marcina Kaczmarka czeka na Podkarpaciu „spacerek”. Przecież to Widzew zgromadził na swoim koncie 28 punktów, podczas gdy Stal zaledwie 13. Cele obu zespołów sa diametralnie inne - widzewiaków interesuje wyłącznie awans do pierwszej ligi, podczas gdy drużyna Szymona Szydełki marzy wyłącznie o uniknięciu spadku.
Jeśli jednak czterokrotni mistrzowie Polski nie „wejdą” w ten mecz w pełni skoncentrowani i zmobilizowani, to mogą się mocno rozczarować. W ubiegłym sezonie Stal ośmieszyła już Widzew w Boguchwale, zwyciężając pewnie 3:0, a w rewanżu na stadionie przy al. Piłsudskiego padł bezbramkowy remis. Niestety, ale łodzianie bywają nieobliczalni na wyjazdach. Wypada mieć nadzieję, że tym razem będą wracać do domów w znakomitych humorach.
W poprzedniej kolejce Stal zremisowała z Elaną Toruń 1:1. po golu testowanego niegdyś w Widzewie Michała Fidziukiewicza, który wykorzystał dokładne podanie Robarta Dadoka.
W sobotnie popołudnie nie zagra wysoki defensor Szymon Jarosz, który został ukarany czwartą żółtą kartką (w Widzewie z tego samego powodu zabraknie obrońcy Łukasza Kosakiewicza).
Stal: Kalinowski - Waszkiewicz, Witasik, Kiercz, Jarosz - Sobotka (67, Wójcik), Ciepiela (23, Jopek), Płonka, Mroziński, Dadok (90 +2, Śpiewak) - Fidziukiewicz (67, Zjawiński).
Widzewiacy wyruszą do Boguchwały już po piątkowym treningu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?