Bydgoszczanie mają tylko punkt przewagi nad GKS, więc wystarczy, że w niedzielę zremisują, a tyszanie zainkasują całą pulę. Nie możliwe? W Tychach liczą na powodzenie tej matematycznej łamigłówki i wynik pomyślny dla GKS.
- Jesteśmy przygotowani na każdą okoliczność, bo to dopiero ostatnie gwizdki arbitrów na wszystkich stadionach ukształtują ostateczny wygląd tabeli. Jeśli okaże się szczęśliwy dla nas, to w autokarze znajdzie się i szampan - uśmiecha się prezes tyszan Henryk Śliwiński dodając, że w klubie są ludzie, którzy podobne emocje przeżywali przed 19 laty, gdy GKS awansował do ówczesnej II ligi na skutek sensacyjnej porażki w ostatniej kolejce Ruchu Radzionków z Rymerem.
Czy w tym roku tyszanie doczekają się kolejnego cudu? Dowiemy się już w niedzielę tuż przed godziną 19, gdy zakończą się wszystkie drugoligowe mecze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?