W związku z pandemią koronawirusa drużyna prowadzona przez albańskiego trenera Enkeleida Dobiego rozegrała dotychczas w sezonie 2020/2021 piętnaście spotkań o punkty. Zdecydowana większość rywali łodzian ma już na koncie o dwa mecze więcej.
Większość kibiców zwraca zapewne uwagę na postawę czterokrotnych mistrzów Polski w ataku. Ale nie od dzisiaj wiadomo, że klasowe drużyny buduje się przede wszystkim „od tyłu”.
Stracili osiemnaście goli
Widzewiacy stracili osiemnaście bramek, sześć zespołów może się pochwalić lepszą postawą pod tym względem. Trudno jest więc jednoznacznie ocenić postawę Widzewa w defensywie. Już w trzech pierwszych spotkaniach team Dobiego stracił aż dziewięć goli, czyli połowę ze wszystkich
Irytujących błędów nie brakowało, ale byłoby niesprawiedliwie oceniać wszystkich obrońców tak samo.
Jednym z jaśniejszych punktów defensywy Widzewa był bez wątpienia pozyskany latem z Radomiaka Radom Michał Grudniewski. Nie starał się grać efektownie, ale skupiał się na efektywności, co akurat na tej pozycji nie jest w żadnym razie zarzutem. W rundzie jesiennej ten zawodnik rozegrał sześć meczów (cztery od początku). Coś nam mówi, że wiosną będzie ich bez porównania więcej.
- Mam świadomość, że do zespołu dołączyłem późno i musiałem udowodnić trenerom na co mnie stać. Dawałem sobie trochę czasu na aklimatyzację - stwierdził na antenie radia Widzew.FM
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?