W Wielką Sobotę w Świnoujściu remisowo. Sędzia główną postacią spotkania

Bartosz Czekała, Krystian Tamaka
Wisła Płock odrobiła 2 bramki straty w Świnoujściu
Wisła Płock odrobiła 2 bramki straty w Świnoujściu Roger Gorączniak (Ekstraklasa.net)
Mecz Floty Świnoujście z Wisłą Płock można uznać za dobry, jak na poziom 1. ligi, natomiast mówiąc o sędziowaniu lepiej zasłonić kurtynę milczenia.

Flota Świnoujście - Wisła Płock 2:2 (1:0) - czytaj zapis naszej relacji live z meczu

Mecz zapowiadał się bardzo interesująco. W Świnoujściu od rana padał gęsty deszcz, a nawet momentami deszcz ze śniegiem. Warunki do gry były ciężkie, ale murawa wydawała się dobrze przygotowana do tego spotkania.

Początek meczu należał do Floty. Pierwsza groźna akcja miała miejsce w 4, minucie, wrzutka z wolnego doszła do Bodzionego, który zdecydował się na uderzenie, ale defensorzy gości wybili piłkę na róg. Flota próbowała narzucić swój styl gry, a Wisła czekała na kontry. W 28. minucie niezłą sytuację do objęcia prowadzenia przeprowadzili goście. Dobrze bita piłka z rzutu rożnego na trafiła na głowę Zalepy, ale ten uderzył prosto w golkipera płocczan.

Po 33 minutach kibice gospodarzy doczekali się bramki. Ostalczyk wrzucał z rzutu wolnego z lewej strony prosto na głowę Zalepy, który tym razem nie dał żadnych szans bramkarzowi gości. Minutę później miała miejsce kontrowersyjna sytuacja. Marczew uderzał zza pola karnego, piłka trafia w rękę jednego z graczy Wisły, ale sędzia puścił grę. Na trybunach rozległy się gwizdy niezadowolenia.

Kilka minut później niezła piłka doszła do Nnamaniego, ale ten za długo przyjmował piłkę i ostatecznie ją stracił. Do szatni oba zespoły schodziły z wynikiem 1:0 dla Floty.

Początek drugiej połowy to wzajemne badanie siebie i sporo niedokładności. W 59. minucie Bodziony dostał piłkę na ok. 30 metrze, popędził samodzielnie na bramkę mijając przy tym trzech defensorów gości, wyszedł sam na sam z bramkarzem i nie dał mu żadnych szans. Na trybunach szał radości i nikt nie wierzył w to, że Flota tego meczu może nie wygrać.

W 66. minucie sędzia wskazał na "wapno", faulowany był Szalamberidze w polu karnym. Do piłki podszedł sam poszkodowany i strzelił... w słupek! Mecz mógł zostać już rozstrzygnięty.

W 73. minucie Joao Paulo zdecydował się na strzał z rzutu wolnego, ale prosto w dobrze ustawionego Melona. Trzeba także dodać ciekawostkę, że w okolicach 60. minuty sędziemu technicznemu zepsuła się tablica i musiał używać tablicy siatkarskiej. W 77. minucie goście zdobyli kontaktowego gola. Po dośrodkowaniu Sekulskiego, Joao Paulu pokonał Melona.

Musieliśmy czekać 5 minut, aby Wisła doprowadziła do remisu. Petasz dośrodkował z rzutu wolnego, Melon wybił piłkę przed siebie, do której dopadł niepilnowany Nadolski i doprowadził do remisu. Ławka trenerska Wisły oszalała.

W następnych minutach Flota próbowała jeszcze zdobyć bramkę, ale zabrakło jednak dokładności. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem remisowym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24