Waldemar Fornalik (trener Ruchu Chorzów): Przyjechaliśmy z zamiarem zdobycia trzech punktów. Chcieliśmy wygrać, było to widać, w wielu fragmentach prowadziliśmy grę, ale nie stworzyliśmy sobie aż tylu sytuacji, by wywieźć komplet punktów. Najlepszą okazją była chyba ta z pierwszej połowy, kiedy Kamil Mazek podawał do Marka Zieńczuka. Nie wiem, czy to było najlepsze rozwiązanie. To była stuprocentowa sytuacja. Później gra wyglądała tak, że kto pierwszy strzeli bramkę, wygra. W końcówce było groźnie, sytuację miał Patryk Lipski, ale również Śląsk miał swoje momenty, między innymi strzał w poprzeczkę. Remis jest zasłużonym wynikiem, ale nikt nie jest z niego w pełni usatysfakcjonowany.
źródło: Ruch Chorzów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?