Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wałdoch: Zdecydowała nazwa klubu

Rafał Musioł/Dziennik Zachodni
- Potrzebuję trochę czasu. Dlatego nie chcę na razie odpowiadać na przykład na pytanie: ilu skautów będę miał w swoim zespole - mówi Tomasz Wałdoch, nowy dyrektor w Górniku.

Niedawno miał pan zostać asystentem selekcjonera Franciszka Smudy, a jednak ostatecznie zostawiono pana "na lodzie". Nie odczuwał pan podobnych obaw podejmując negocjacje z Górnikiem?
Doświadczenie z kadrą rzeczywiście było nie za ciekawe, ale to nie oznacza, że zraziłem się do podobnych negocjacji. Muszę jednak przyznać, że zadecydowała nazwa klubu, gdyby to była propozycja z innego zespołu, to bym jej nie przyjął.

Dlaczego rozmowy były otoczone taką tajemnicą?
W momencie, gdy szefowie Górnika zwrócili się do mnie z ofertą pracy, czyli w styczniu, kończyłem akademię trenerską w Kolonii. To było dla mnie najważniejsze, ten kurs jest prestiżowy, ale bardzo trudny, musiałem skoncentrować się na nauce, nie potrzebowałem zamieszania. Dlatego prosiłem o poufność. W marcu zdałem ostatnie egzaminy, więc nic nie stało na przeszkodzie, by sfinalizować sprawę.

Po akademii wybrał pan gabinet, a nie ławkę?!
Pracowałem już z drużyną U-17 w Schalke i nie ukrywam, że myślałem o trenowaniu seniorów. Ale życiowe cele zawsze można skorygować, tym bardziej, że funkcja dyrektora sportowego w Górniku to ciekawe wyzwanie, któremu chcę sprostać. Kto wie, może do te-go właśnie jestem stworzony? Mam wiele doświadczeń jako zawodnik i wiedzę jako trener, chciałbym dzięki temu pomóc w osiągnięciu celu, czyli powrotu tej wielkiej firmy, jaką jest Górnik, do ekstraklasy.

Dostał pan do swojej dyspozycji budżet na transfery?
O szczegółach nie chcę jeszcze mówić. Teraz muszę się rozejrzeć, wyrobić własne zdanie. Już najbliższy sobotni mecz ze Zniczem Pruszków będzie stanowił świetną okazję, by zorientować się w sytuacji. Potrzebuję trochę czasu. Dlatego nie chcę na razie odpowiadać na przykład na pytanie: ilu skautów będę miał w swoim zespole. Wiem, że Ruch zaczął współpracę z Wolfsburgiem, może my też pójdziemy podobną drogą? Zobaczymy.

Będzie pan miał wpływ na szkolenie wszystkich grup wiekowych w Górniku?
Chcę ogarnąć całość. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że ten system powinien być jednolity. Uważam też, że wyszukiwanie talentów powinno się rozpoczynać od własnego podwórka, czyli od szkół w Zabrzu. Dlatego na skautów chciałbym pozyskać ludzi, którzy mają to "oko" do dzieciaków.

Przeprowadza się pan do Zabrza?
Na razie przyjechałem samochodem, bo samoloty nie latają. Poszukam mieszkania blisko stadionu, ale rodzina zostaje w Niemczech, bo tam dzieciaki chodzą do szkoły. Po prostu będziemy się jak najczęściej odwiedzać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24